fake-news

Fake newsy – poważny problem?

Każdego dnia, z każdej strony wręcz bombardowani jesteśmy różnego rodzaju informacjami. Upowszechnienie się mediów społecznościowych, które w tak dużym stopniu przyczyniły się do tego, że publikowanie newsów stało się prostsze niż kiedykolwiek wcześniej, sprawiło również, że mogą one również rozprzestrzeniać się w zastraszającym tempie. Oczywiście nie byłoby w tym nic szkodliwego, gdyby nie fakt, że od jakiegoś czasu istotnym problemem stały się fake newsy, czyli mówiąc w dużym skrócie nieprawdziwe informacje.

Niechlubne przykłady

Oczywiście nie każdy fake news będzie niósł za sobą negatywne konsekwencje, jednak samo wprowadzanie ludzi w błąd na pewno nie należy do dobrych praktyk. Szybko sprostowane informacje dotyczące celebrytów na pewno nie wyrządzają nikomu szczególnej krzywdy, jednak fałszywe newsy na temat polityków i ich wpływ na wyniki wyborów prezydenckich to już poważniejsza sprawa. Mimo że nie od dzisiaj wiadomo, jak ważne jest zaufanie klientów w procesie kształtowania wizerunku marki, to niektóre firmy zdają się o tym zapominać i wykorzystują fake newsy do promowania swojej marki.  Jakiś czas temu szerokim echem odbiła się kampania marki odzieżowej, w której pewna piękna dziewczyna szukała chłopaka z Polski. Wszystko było na tyle umiejętnie przeprowadzone, że tysiące internautów zaangażowało się w pomoc w odnalezieniu jej sympatii. Mimo że teoretycznie kampania się udała, bo w końcu tyle osób uwierzyło w autentyczność nagrania, a o marce zrobiło się głośno, to jednak po tym jak wszystko wyszło na jaw, zamiast zachwytu pozostał spory niesmak. Dużo osób poczuło się oszukanymi i ciężko zaprzeczyć, że mieli do tego prawo. Zresztą nie jest to pierwszy taki przypadek na polskim rynku. Oczywiście takie przedsięwzięcia mają też swoich zwolenników, którzy być może słusznie doceniają pomysłowość i trud włożony w przeprowadzenie akcji, ale jednak słuszność grania na ludzkich emocjach z wykorzystaniem zmyślonych historii to kwestia mocno dyskusyjna… Fake newsy stały się na tyle poważnym problemem, że zewsząd podejmowane są działania mające na celu walkę z nimi. Warto wspomnieć, chociażby zmianę w publikowaniu linków na Facebooku, która nie pozwala na edycję tytułu oraz zdjęcia. Wcześniej link prowadzący do powszechnie uznawanego za rzetelny portalu mogliśmy opatrzyć dowolnym tytułem. Jak wiadomo, sporo osób jedynie “skanuje” treści pojawiające się w aktualnościach, więc nic dziwnego, że szokujące nagłówki i zdawkowe opisy przyciągały uwagę.

Utrata zaufania

Coraz większa liczba przypadków manipulowania informacjami i wprowadzania tysięcy ludzi w błąd niewątpliwie przyczyniła się (w przynajmniej powinna) do wzmożonej ostrożności i patrzenia na pojawiające się w internecie wiadomości z większą rozwagą. Jednak czy taka utrata zaufania może przynieść coś pozytywnego?

papier-firmowy-projekt-graficzny

Papier firmowy – szczegóły mają znaczenie

Zbudowanie silnie pozytywnego wizerunku to jeden z głównych celów każdej firmy. Każde przedsiębiorstwo, któremu zależy na wykształceniu dobrych relacji z klientami, powinno nieustannie dbać o to, aby postrzegali je oni jako jak najbardziej profesjonalne i godne zaufania. Na wizerunek oczywiście składają się te najbardziej podstawowe elementy jak na przykład podejście do klienta czy reklama, ale jest też wiele innych, mniej oczywistych, które również mogą z powodzeniem dołożyć swoją cegiełkę do imagu. Jednym z nich jest papier firmowy, bez którego oczywiście każda firma może się obejść, ale który na pewno zostanie zauważony i doceniony przez coraz bardziej wymagających klientów i partnerów biznesowych.

Punkt obowiązkowy

Pomimo tego, że raczej tradycyjna korespondencja na chwilę obecną jest niemalże wymarła, to papier firmowy jak najbardziej może mieć zastosowanie, a co więcej stosunkowo niskim kosztem może promować naszą markę. Właściwie jedynym obowiązkowym elementem profesjonalnego papieru firmowego jest logo. Warto byłoby, gdyby oprócz niego projekt uwzględniał również dane kontaktowe naszej firmy – te niezbędne, które w razie potrzeby pozwolą klientowi na zidentyfikowanie i skontaktowanie się z nami. Logo oraz pozostałe cenne informacje powinny być wyeksponowane, ale pamiętajmy, że papier wciąż posiada swoją fundamentalną rolę i służy do przekazywania różnych informacji, które po prostu muszą się na nim zmieścić. Klient powinien nie mieć trudności ze odnalezieniem właściwego komunikatu. Logo firmowe zajmujące połowę kartki A4 na pewno nie będzie w takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem. Oczywiście oprócz logo oraz danych kontaktowych możemy wedle uznania pozwolić sobie na jakiś motyw graficzny związany z naszą działalnością i uwzględniający kolory naszej identyfikacji wizualnej. Kluczem do skuteczności jest tutaj wyczucie dobrego smaku i zachowanie umiaru. Oczywiście to, że papier firmowy ma świadczyć o naszym profesjonalizmie, nie oznacza, że ma być on oficjalny i „sztywny”, w stonowanych kolorach. Jeśli charakter działalności na to pozwala (bo prowadzimy na przykład przedszkole) oczywiście może uwzględniać on bajkowe elementy, które z drugiej strony w jakiejkolwiek formie zupełnie nie będą pasowały do poważnych instytucji. W tej kwestii każdy powinien zdać się na swój zdrowy rozsądek i wyczucie smaku. Dobry i wyważony projekt to jedno, ale należy również zwrócić uwagę na sprawy techniczne takie jak na przykład jakość papieru oraz wydruku.

Małe rzeczy

Im częściej i w im większej ilości miejsc pojawia się nasze logo, tym lepiej. To jeden z lepszych sposobów na to, aby skutecznie zapisało się ono w świadomości naszych odbiorców. Możemy mieć pewność, że zdecydowana większość z nich zwróci uwagę na fakt, że przykładamy uwagę do szczegółów i dbamy o to, aby nawet nasz papier firmowy prezentował się profesjonalnie.

renaming-firmy-agencja-reklamowa

Renaming – kiedy jest uzasadniony?

Zakładanie firmy wiąże się z szeregiem poważnych decyzji do podjęcia. Należy pamiętać o tym, że część z nich będzie miała wpływ na funkcjonowanie firmy za rok, dwa, a nawet dziesięć lat… Jedną z nich jest wybranie nazwy, które niejednokrotnie przysparza sporo problemu. Zdarza się również tak, że nazwa, która na początku wydawała nam się najlepszym wyborem za jakiś czas z różnych powodów przestaje nim być. Wtedy konieczny jest renaming, czyli skomplikowany proces zmiany nazwy, który ze względu na swoją złożoność nie powinien być przeprowadzany „ot, tak”, w wyniku kaprysu, a jedynie z konkretnych powodów, które będą przemawiały za podjęciem trudu wprowadzenia nowej nazwy.

Komu jest potrzebny?

W ostatnim czasie szerokim echem w mediach odbił się renaming jednej z popularnych stacji benzynowych. Jak można było przewidzieć, nowa nazwa nie wzbudziła entuzjazmu konsumentów, ale pomijając negatywne czy pozytywne reakcje, warto zwrócić uwagę na to jak poważne konsekwencje niesie za sobą taka modyfikacja – między innymi w postaci konieczności poniesienia ogromnych nakładów finansowych. Nie zawsze nazwa od początku do końca funkcjonowania firmy będzie aktualna i adekwatna do działalności. I właśnie to stanowi jeden z częstych powodów renamingu. Nazwa, która znacznie zawęża zakres działania firmy lub jednoznacznie wskazuje na ofertę, jakiej można się spodziewać może skutecznie utrudnić przedsiębiorstwu odniesienie sukcesu. Znaczne poszerzenie wachlarza oferowanych produktów bądź usług, nierzadko innych od tych, które znajdowały się w ofercie dotychczas może być wystarczającą przesłanką do tego, aby zmienić nazwę. Oczywiście pod warunkiem, że dotychczasowa może mylić naszych obecnych i potencjalnych klientów. Drugim powodem może być zmiana właściciela lub przejęcia firmy, które warunkują to, że nie może ona funkcjonować pod dotychczasową nazwą. Trzecim i zdecydowanie najmniej korzystnym dla firmy powodem jest utrata dobrego wizerunku, na tyle poważna, że bardziej opłacalną opcją jest zmiana nazwy niż próba naprawienia imagu firmy pod tą dotychczasową. Zacząć od nowa wraz z budowaniem nowej reputacji na pewno nie jest łatwo, ale niejednokrotnie na pewno jest to najlepsze z możliwych rozwiązanie. Na zmianę nazwy decydują się zarówno duże, jak i te całkiem małe firmy, jednak nawet dla tych drugich koszt zmiany nazwy jest bardzo wysoki. Oprócz załatwienia wszystkich spraw formalnych wiąże się to przecież z wymianą wszystkich materiałów reklamowych, oznaczeń i wielu innych elementów, które budują wizerunek firmy. Przeprowadzenie tego w sposób sprawny i przede wszystkim taki, który nie zaburzy relacji z klientami to nie lada wyzwanie.

Niełatwe zadanie

Czasami renaming konieczny jest ze względu na nie do końca słuszne decyzje, które zostały podjęte w przeszłości. Często jednak nazwa zmieniana jest z powodów, na które firma nie ma bezpośredniego wpływu. Niezależnie od przyczyny zawsze warto zdawać sobie sprawę z tego, że nie jest to łatwe zadanie.

twitter-prowadzenie-konta

Twitter – czy warto ćwierkać?

Miejsc, w których warto „bywać” jest w sieci naprawdę sporo. O kilku z nich pisaliśmy już na naszym blogu. Facebook, Instagram, Snapchat… to tylko niektóre z platform dających ogromne możliwości promowania się w internecie. Co ciekawe przy odrobinie szczęścia i pomysłowości możemy zaistnieć nawet bez wydawania złotówki. A oczywiście korzystając z płatnych opcji, zwiększamy swoje szanse na powodzenie. Kolejnym serwisem, który niewątpliwie zasługuje na uwagę i zjednał sobie miliony użytkowników na całym świecie, jest Twitter. Upodobali go sobie politycy, gwiazdy i wszystkie inne osoby, które niekoniecznie lubią się „rozgadywać”. Świetnie nadaje się również dla firm, które chcą pozostać w stałym kontakcie z konsumentami.

Liczy się przekaz

Oczywiście podobnie jak w przypadku innych mediów społecznościowych tak i tutaj, przed rozpoczęciem przygody należy odpowiednio przygotować swój profil do „przyjęcia” użytkowników, którzy mogą być zainteresowani kontaktem z nami za jego pośrednictwem. Tym bardziej warto wykorzystać wszystkie możliwości, jakie otrzymujemy, że nasza firma na pewno ma logo, kolory przewodnie, jakie wykorzystujemy w komunikacji i inne charakterystyczne elementy. Dobierając odpowiednie zdjęcie profilowe, grafikę w tle i motyw na pewno zwiększymy zainteresowanie naszym profilem. Również uzupełnienie opisu może być nie lada wyzwaniem, bo do wykorzystania mamy „aż” 160 znaków, które muszą nam wystarczyć. 140 znaków, które możemy wykorzystać w tweecie to bardzo niewiele, a jednocześnie wystarczająco duże, aby zainteresować użytkownika. Przekazać mu zaskakującą informację, czy udzielić porady. To właśnie wyróżnia Twittera od innych mediów społecznościowych – zwięzłość przekazu. Oczywiście wpisy mogą być urozmaicone linkiem, zdjęciem czy filmem. To w dużym stopniu poszerza nasze możliwości. Warto wspomnieć, że kiedyś takich możliwości nie było, a wstawiony link odbierał nam odpowiednią ilość z naszych 140 cennych znaków. Jednak najpopularniejsze profile z powodzeniem pokazują, że taka ilość znaków w zupełności wystarczy. Twitter to świetne narzędzie do prowadzenia dyskusji – szybka reakcja na komentarze, czy pomoc udzielona poprzez odpowiedź na zadane na profilu pytanie mogą być świetnym sposobem na zjednywanie sobie sympatyków. Prowadząc działania na Twitterze, warto zaprzyjaźnić się z hasztagami, które mogą między innymi pomóc nam w przyciągnięciu użytkowników na nasz profil. Podobnie jak na Instagramie użytkownicy mogą odnaleźć nasz wpis po kliknięciu w odpowiedni odnośnik (na przykład powiązany z tematami, które są na topie lub po prostu taki, który będzie odnosił się bezpośrednio do naszej działalności).

Budowanie relacji

Konsekwencja i zaangażowanie… zarówno jedno, jak i drugie niewątpliwie jest niezbędne do prowadzenia działań na Twitterze, w taki sposób, aby przynosiły one satysfakcjonujące efekty. Mimo że porada ta jest uniwersalna, a te cechy będą liczyły się właściwie na każdym portalu – zarówno na Facebooku i Instagramie, to jednak użytkownicy Twittera w szczególności doceniają konkrety i rzeczową dyskusję, która może przynieść wiele korzyści obu stronom.

analiza-konkurencji-firma

Analiza konkurencji – na co zwrócić uwagę?

Niezależnie od tego, czy wyjdziemy z założenia, że dobrze jest uczyć się od najlepszych, czy z tego, że należy poznać swojego „wroga” wniosek jest jeden – analiza konkurencji to niewątpliwie dobry pomysł. Bez względu na to, czy właśnie zaczynamy stawiać pierwsze kroki w prowadzeniu firmy, dopiero przymierzamy się do założenia własnego biznesu, a może już na dobre rozwinęliśmy skrzydła w branży, po prostu trzeba przyjrzeć się konkurentom. Należy pamiętać o tym, że do konkurencji nie zaliczamy jedynie tych firm, które świadczą takie same usług jak my, bądź oferują dokładnie te same produkty. Warto wziąć pod uwagę zarówno konkurencję bezpośrednią, jak i pośrednią, czyli taką, która na zaspokajane przez nas potrzeby klientów odpowiada innymi usługami lub dobrami.

Klient nasz Pan

Oczywiście w każdym biznesie klient jest najważniejszy, to klienci lub ich brak są naszym być albo nie być. Dlatego w odniesieniu do konkurencji warto zwrócić uwagę na to, jak komunikuje się ona z potencjalnymi klientami. Przeglądając na przykład konkurencyjne profile w mediach społecznościowych, możemy zorientować się, gdzie warto założyć profil, a który przynajmniej na początku możemy odpuścić. Ciekawym punktem odniesienia mogą być również opinie klientów, które o ile są rzetelnie zbierane, mogą dać nam pogląd tego, co negatywnie wpływa na odczucia konsumentów, a co sobie cenią. Zakładając, że nasz biznes ma polegać na sprzedaży internetowej, warto zastanowić się, co (o ile w ogóle) sprawia, że produkty firm konkurencyjnych zwracają na siebie uwagę i czym skłaniają konsumentów do zakupu. Oczywiście to, do czego mamy bezproblemowy dostęp to ceny produktów oraz promocje czy różnego rodzaju „chwyty”, którymi konkurencja stara się przyciągnąć klientów. Oczywiście analiza konkurencji nie ma na celu doprowadzenia do sytuacji, w której najciekawsze według nas rozwiązania zostaną skopiowane 1:1. Nie o to chodzi. Po pierwsze powielane pomysły przestają być unikatowe i nie sprawią, że się wyróżnimy. A po drugie na dłuższą metę taka taktyka nie przyniesie dobrych efektów. Szeroko zakrojona analiza konkurencji i zwrócenie uwagi na aspekty, które nas interesują, ma być niejako inspiracją i natchnieniem do stwarzania własnych rozwiązań, które sprawią, że nasza firma będzie rozwijała się w dobrym kierunku.

Ważne dane

Oczywiście nikt nie zabroni nam przeglądania stron internetowych konkurencji czy śledzenia ich mediów społecznościowych. Warto jednak zwrócić uwagę również na konkretne dane, na przykład na temat ilości odwiedzin, stron, z których konsumenci przychodzą do konkretnego sklepu internetowego oraz stron, na które udają się po jego opuszczeniu. Ważną podpowiedzią mogą okazać się także słowa kluczowe, dzięki którym konsumenci trafiają do naszej konkurencji. Na szczęście obecnie w internecie znaleźć można całkiem sporo bezpłatnych narzędzi, dzięki którym analiza konkurencji jest możliwa.

efektywna-praca-w-agencji-reklamowej

Efektywna praca – co może pomóc?

Każdy z nas miał taki dzień, w którym po 8 godzinach spędzonych w pracy zastanawiał się, co tak naprawdę zrobił i dlaczego obowiązków, zamiast ubywać, to przybywa. Jak zatem znaleźć przepis na to, aby takich dni było jak najmniej? Według nas kluczem w tym przypadku jest efektywna praca, która jest niczym innym jak po prostu zbiorem pewnych nawyków i przyzwyczajeń, dzięki którym wynik spędzenia w biurze połowy dnia będziemy mogli uznać za satysfakcjonujący. Oczywiście każda osoba może mieć swoje osobiste, sprawdzone sposoby na efektywne pracowanie, ale są pewne rady, które mogą przydać się każdemu.

Bałagan nie sprzyja

Podobno bałagan na biurku sprzyja kreatywnemu myśleniu. Lepiej jest jednak poszukać źródła kreatywności gdzie indziej, a na naszym miejscu pracy utrzymywać porządek, który pozwoli na bezproblemowe znalezienie na przykład bardzo ważnej notatki z wczoraj. Warto pamiętać, że pracując przy komputerze okazji do zrobienia bałaganu mamy dwa razy więcej. Bałaganić możemy zarówno na swoim biurku, jak i na dysku. Wrzucanie plików do folderu, którego nazwa składa się z kilku przypadkowych literek, zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem. Porządek na komputerze jest niezwykle ważny nie tylko „tu i teraz”, ale także w perspektywie długoterminowej. Jeśli po jakimś czasie klient odezwie się z prośbą o odświeżenie projektu, czy na przykład wprowadzenie zmian w treści wizytówki, to zdecydowanie łatwiej będzie nam odnaleźć plik właściwie opisany i znajdujący się w odpowiednim folderze. Oprócz utrzymywania porządku ważnym nawykiem jest również zapisywanie ważnych zadań i istotnych informacji. Jeśli po przeczytaniu maila wydaje Ci się, że przecież będziesz pamiętał, aby zająć się tym jeszcze dzisiaj, to masz rację… wydaje Ci się. Niestety często nawet po kilku minutach nie pamiętamy, o czym tak ważnym myśleliśmy jeszcze przed momentem. W związku z tym prowadzenie kalendarza, czy zwykłego notesu może okazać się bardzo pomocne. Oczywiście osoby, które wolą bardziej nowoczesne rozwiązania, mogą skorzystać z elektronicznych rozwiązań. Podczas zapisywania zadań warto nadać im priorytet, aby wiedzieć, które jest najpilniejsze. Technika? Dowolna. Używanie kolorów, zakreślanie mazakami…najprostsze rozwiązania bywają najlepsze. Pomoże nam to również w uniknięciu opóźnień i zbyt późnego zabierania się do pracy nad projektem. Mimo że na niektórych zbliżający się deadline może działać mobilizująco, to lepiej uniknąć sytuacji, w której braknie nam czasu na rzetelne wywiązanie się z obowiązków. To, przez co efektywna praca często nie wychodzi, to rozpraszacze. Mowa oczywiście o mediach społecznościowych i innych stronach, które kuszą do tego, aby spędzić na nich kilka minut, które nie wiadomo dlaczego czasami przeradzają się w godzinę, albo i więcej… Jeśli nie sprawdza się tutaj silna wola, to można również skorzystać z pomocy aplikacji, które precyzyjnie odmierzą nam czas, który możemy spędzić na przykład na profilu na Facebooku.

Własne sposoby

Oczywiście dla każdego efektywna praca może wyglądać inaczej i każdy może mieć na nią swój własny przepis. Być może są również takie osoby, którym powyższe rady wydają się oczywiste, albo zupełnie nieprzydatne. Warto pamiętać, że nawet jeśli któraś z czynności może wydawać nam się uciążliwa (na przykład zapisywanie zadań na każdy dzień), to po pewnym czasie najprawdopodobniej stanie się nawykiem, który nie będzie sprawiał nam najmniejszego problemu.

logotyp-projekt

Logotyp – o czym pamiętać?

Temat logotypu był już poruszany na naszym blogu. Nic dziwnego, skoro każdy, kto zakłada firmę, punkt dotyczący stworzenia logotypu umieszcza na szczycie listy swoich priorytetów. W końcu jak ruszyć z kopyta nie posiadając po pierwsze nazwy, a po drugie logotyp, z którym nasi przyszli klienci będą kojarzyli firmę. Logo występuje na wizytówkach, ulotkach, stronie internetowej i w mediach społecznościowych. Rzeczywiście warto zająć się nim w pierwszej kolejności. Aby z dumą prezentować swój logotyp przez kolejne długie lata działalności, należy pamiętać o kilku kwestiach, które przyczynią się do tego, że sprawdzi się ono doskonale w każdej sytuacji.

Od początku do końca

Najczęściej stworzenie logotypu zlecane jest profesjonalistom, niewiele osób ma bowiem talent, umiejętności i możliwości techniczne do przygotowania logotypu w domowym zaciszu. To, że zlecamy wykonanie logotypu osobie doświadczonej, która niejedną grafikę już w swoim życiu wykonała, nie stoi na przeszkodzie, aby przekazać swoją wizję oraz pomysły. Nawet jeśli do końca nie wiemy, jak miałoby wyglądać logo, to warto wspomnieć o tym, że chcielibyśmy, aby nasuwało ono na przykład „ciepłe” skojarzenia lub było bardziej „surowe”. Każda wskazówka może okazać się pomocna i doprowadzić do stworzenia logo, które będzie spełniało swoje funkcje na 100%. Myśląc o tym, jak ma wyglądać logo warto wybiec w przyszłość. Nigdy nie wiemy bowiem, czy w ciągu najbliższych kilku lat nie rozszerzymy naszej działalności. Warto zatem pomyśleć o tym, czy nasze logo nie zawiera elementów, które nie utrudnią poszerzenie pola działania. Jest to kwestia, o której wspominaliśmy również przy okazji omawiania nazwy firmy. Oczywiście w przypadku zmiany profilu działalności możemy zmodyfikować logo, ale czy w sytuacji, kiedy będzie ono już rozpoznawalne i kojarzone przez szerokie grono klientów nie szkoda byłoby rezygnować z dotychczasowego? Oczywiście zbyt uniwersalne logo prawdopodobnie nie pozwoli nam wyróżnić się na tle konkurencji i nie zapadnie w pamięć odbiorcom, dlatego warto postarać się, aby zachować równowagę w tej kwestii. O czym jeszcze warto pamiętać? O tym, że nasze logo będzie pojawiało się w wielu konfiguracjach. Małe na wizytówce, być może bardzo duże na billboardzie, monochromatyczne, jeśli zajdzie taka potrzeba. Miejmy na uwadze zatem to, aby zawsze i wszędzie prezentowało się równie dobrze. Być może warto zrezygnować z jakiś małych elementów lub skomplikowanych wzorów, które być może po zmniejszeniu logotypu nie będą prezentowały się dobrze?

Liczy się efekt

To czy nasze logo przyjmie formę jednoznacznie kojarzącą się z prowadzoną przez nas działalnością, czy może będzie zupełnie abstrakcyjnym znakiem opatrzonym nazwą firmy, nie ma znaczenia. Ważne, aby po prostu doskonale sprawdzało się w swojej roli – utkwiło w świadomości klientów, nasuwało zamierzone przez nas skojarzenia i bez względu na to, gdzie się znajdzie, godnie nas reprezentowało.

konkurs-na-facebook

Konkurs na Facebooku – jak zaangażować fanów?

Ilość polubień, komentarzy i udostępnień to kwestie, które spędzają sen z powiek każdego administratora strony na Facebooku. Oczywiście sposobów na zaangażowanie użytkowników oraz budowanie ich lojalności wobec marki jest wiele. Poza tymi, które powinny na co dzień przyświecać prowadzeniu profilu social media (na przykład publikowanie treści wyłącznie wysokiej jakości), istnieją również takie, które mogą bardzo pomóc w zwiększeniu zasięgu naszej strony. Płatne promowanie, z którego możemy skorzystać na Facebooku to dobry sposób. Innym dobrym pomysłem wydaje się również konkurs. Jednak zdarza się, że mimo dobrej woli organizatorów nie przynosi on oczekiwanych efektów, a czasami nawet działa odwrotnie niż zostało to zaplanowane i negatywnie odbija się na wizerunku firmy.

Zasady, nagrody, zadanie

Na wstępie należy zaznaczyć, że każdy konkurs powinien trzymać się zasad jasno określonych przez Facebooka. Co ciekawe czasami nawet te całkiem duże profile organizują konkursy, które na wstępie łamią reguły. Zorganizowanie konkursu wymaga pomysłowości – to pewne. Najłatwiejszą formą konkursu (i legalną) jest wymyślenie zadania dla użytkowników, a następnie spośród ich zgłoszeń wyłonienie najlepszego zgłoszenia i nagrodzenie go. Ot co, cała filozofia. Oczywiście każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. W tym przypadku minusem może być to, że sami będziemy musieli „przekopać się” przez wszystkie odpowiedzi w celu wybrania najlepszej (losowanie nie wchodzi w grę). Jak wiadomo wybór może przysporzyć problemów, a ostateczna decyzja i tak niektórym osobom może się nie spodobać. Wiadomo, że nasz (jakby nie było) subiektywny wybór nie musi wszystkim przypaść do gustu (w szczególności tym, którzy nie zdobyli nagrody). Co ważne, zadanie konkursowe powinno być angażujące, ale niezbyt skomplikowane, gdyż takie może skutecznie zniechęcić użytkowników do wzięcia udziału w konkursie. Pamiętajmy również o tym, aby zachować balans pomiędzy nagrodą a tym, co należy zrobić, aby wziąć udział w konkursie. Co to oznacza? Że jeśli nagrodą jest notatnik i długopis, to najprawdopodobniej na przykład nakręcenie jakiegoś filmiku i tym podobne bardziej angażujące zadania mogą wydać się naszym fanom nieadekwatne do nagrody o stosunkowo niskiej wartości. Co innego, jeśli do wygrania jest na przykład voucher do biura podróży na niemałą kwotę. Wtedy zdecydowanie możemy wymagać nieco więcej. A jeśli w grę wchodzi samochód, który ze względu na brak ofoliowania… a nie, proszę pamiętać, że taki konkurs to zwykłe oszustwo. Co rozważniejsi organizatorzy konkursów odeszli także od wyłaniania zwycięzcy na podstawie ilości uzyskanych polubień (na przykład pod komentarzem). Facebookowe konkursy stały się niestety prawdziwym biznesem i można odnieść wrażenie, że niektóre osoby wprost żyją z wygrywanych nagród. Wspierające się społeczności konkursowe bez większego problemu pomogą w zdobyciu ilości „lajków”, która zagwarantuje wygraną. Warto jednak wiedzieć, że na pewno nie spotka się to z aprobatą uczestników, którzy próbują swoich sił na zupełnie uczciwych warunkach. Niezależnie od tego, w jakiej formie konkurs organizujemy, bezwzględnie należy pamiętać o jasnym określeniu jego zasad i opisania warunków w taki sposób, aby nie pozostawiały one żadnych wątpliwości. Wszelkie nieścisłości wytknięte przez użytkowników i uniemożliwiające zabawę na uczciwych warunkach zdecydowanie nie wpłyną pozytywnie na wizerunek naszej firmy.

Warto czy nie?

Na pytanie o to, czy w ogóle warto „bawić się” w organizowanie konkursów my zdecydowanie odpowiadamy, że warto. Zachowując podstawowe zasady, pamiętając o uczciwych warunkach i wykazując się pomysłowością, możemy niewielkim kosztem dostarczyć użytkownikom sporo pozytywnych wrażeń.

pozytywne-opinie-dodawanie

Pozytywne opinie – jak je zbierać?

Mówi się, że najlepszą reklamą jest zadowolony klient. Oczywiście… pod warunkiem, że zechce podzielić się swoim zadowoleniem z innymi osobami, naszymi potencjalnymi klientami. Jeśli bowiem swoją pozytywną opinię będzie skrzętnie ukrywał, to jedyną korzyścią wynikającą z tego faktu zostanie to, że sam ponownie do nas wróci przy kolejnej okazji. Niestety tak już zazwyczaj bywa, że zdecydowanie chętniej opisywanymi doświadczeniami dotyczącymi współpracy z konkretną firmą są te negatywne, które niekoniecznie chcielibyśmy widzieć na naszej stronie lub profilu w mediach społecznościowych. O radzeniu sobie z nieprzychylnymi opiniami już pisaliśmy na naszym blogu. Dzisiaj skupmy się na tym, jak nakłonić klientów, aby wystawili pochlebną opinię o naszej firmie po udanej współpracy, której efekty były satysfakcjonujące.

Właściwie po co?

Osoba, szukająca firmy, której będzie mogła zlecić zadanie lub sklepu, w którym dokona zakupów, analizuje znalezione w Internecie informacje. Właściwie automatycznie do tych, które znajdują się w zakładce „o nas” lub „korzyści” podejdzie sceptycznie (zakładając, że ma do czynienia z firmą po raz pierwszy). To oczywiste, że jedyne, na co trafi to same superlatywy, a zapewnienie o błyskawicznym zrealizowaniu zamówienia znajdzie w co drugim sklepie internetowym. Jednak jeśli to zapewnienie zostanie potwierdzone przez szereg komentarzy zadowolonych klientów, to zaufanie zacznie rosnąć. Zdecydowana większość internautów przyznaje, że przed dokonaniem zakupu w sklepie internetowym zwraca uwagę na opinie innych użytkowników.

Jak zbierać opinie?

Najbardziej oczywistą odpowiedzią na to pytanie może być stwierdzenie „poprosić”. Jednak często sama prośba o opinię skierowana do osoby, która dokonała zakupów w naszym sklepie, nie wystarcza. Sformułowanie opinii wymaga nieco wysiłku, można założyć zatem, że osoba taka będzie oczekiwała czegoś w zamian – na przykład rabatu udzielonego na kolejne zakupy (tutaj bardzo prawdopodobne jest to, że oprócz pozytywnej opinii zyskamy również to, że dana osoba zachęcona rabatem ponownie odwiedzi nasz sklep). Podobną opcją, w której „coś w zamian” ma zachęcić do dzielenia się opinią, jest wybieranie spośród wszystkich wystawionych (na przykład w ciągu miesiąca) opinii jednej, której autor otrzyma od nas nagrodę lub upominek. Drugą po „poprosić” wskazówką jest „ułatwić”, czyli umożliwić klientowi wystawienie opinii tak, aby nie zajęło mu to więcej niż kilka minut. Oczywiście, jeśli mowa o opinii na Facebooku to sprawa jest prosta – wybór ilości gwiazdek i komentarz, jednak wystawianie opinii na stronie sklepu, które będzie wiązało się z podaniem danych czy dostosowaniem się do jakichś wymogów (na przykład minimalnej ilości znaków) może zniechęcić użytkownika. Stosunkowo często spotykaną formą wystawiania opinii jest również udzielenie odpowiedzi w krótkiej ankiecie, dotyczącej wrażeń po przeprowadzonej transakcji, ta forma wyrażenia opinii powinna przekonać osoby, które mają trudność z ubieraniem swoich odczuć w słowa, lub po prostu nie chcą się rozpisywać.

Zadowolenie, które procentuje

Skoro dołożyliśmy wszelkich starań, aby transakcja odbyła się na najwyższym poziomie, a klient był usatysfakcjonowany zarówno produktem, jak i obsługą to nie ma nic złego w tym, że chcemy, aby inni mogli o tym usłyszeć. Pozytywne, autentyczne opinie mają nieocenioną wartość.