poprawa-pozycji-google

Kilka elementów, które poprawią pozycję strony internetowej w wyszukiwarce

Algorytm wyszukiwarki Google jest tajemnicą. Twórcy nieujawnianą dokładnego mechanizmu wyszukiwarki. Pozycjonowanie stron internetowych oraz sklepów obywa się na zasadzie domysłów i doświadczenia pracowników.

Elementy, które warto poprawić aby strona była lepiej widoczna w wyszukiwarce

Aby nasza witryna internetowa była lepiej widziana przez roboty Google warto zadbać o:

  • trafność i kontekst,
  • długość treści,
  • obrazy i wideo,
  • gramatyka i pisownia,
  • czytelność,
  • formatowanie,
  • bycie ekspertem,
  • udział w mediach społecznościowych,
  • wewnętrzne i zewnętrzne linki,
  • jakość komentarzy.

Dobra jakość tekstów kluczem do sukcesu

Nie od dziś wiadomo, że teksty na stronie www czy w sklepie internetowym mają duży wpływ na pozycjonowanie. Dobre jakościowo i merytorycznie teksty będą lepiej odebrane przez robota Google niż kiepskie i nieciekawe. Długość tekstów również ma znaczenie. Teksty powinny rozbudowane i wyczerpywać zadany temat. Niedopuszczalne je kopiowanie tekstów z innych witryn, Robot Google rozpozna taki tekst i zakwalifikuje go jako zdublowany tekst. Błędy stylistyczne, gramatyczne oraz merytoryczne nie powinny pojawić się w dobrze napisanym tekście.

Obrazy i pliki wideo na stronie www

Warto obok tekstów zamieścić kilka zdjęć czy plików wideo. Materiały takie powinny oczywiście nawiązywać do treści. Treści zawierające zdjęcia i filmy mają lepszą pozycję w Google. Pliki multimedialne należy odpowiednio skompresować przed zamieszczeniem w sieci. Nie ma sensu zamieszczenia zdjęcia, które zajmuje kilkanaście megabajtów. Duże pliki będą spowalniały ładowanie naszej witryny internetowej. To nie tylko duży problem dla użytkowników z wolniejszym łączem. Również roboty Google nie lubią niedostosowany i nie skompresowanych zdjęć czy filmów.

Linki wewnętrzne i zewnętrzne

Linki zewnętrzne, które prowadzą do naszej witryny internetowej są pożądane przez każdego właściciela strony. To przez te linki budujemy popularność naszej strony www czy sklepu. Warto jednak zadbać o to, aby linki do naszej witryny znajdowały się na dobrej jakościowo stronie, a nie stronach o słabym zaufaniu. Również linki wewnętrzne, które znajdują się w obrębie naszej strony czy sklepu mają wpływ na pozycjonowanie. Ilość i jakość linków(zarówno tych wewnętrznych jak zewnętrznych) mają bardzo duże znaczenie dla robota wyszukiwarki.

aplikacja-mobilna-tworzenie

Aplikacja mobilna – dlaczego warto?

Niejednokrotnie poruszany był na blogu temat responsywnych stron internetowych i tego, że w czasach, gdy coraz więcej osób wykorzystuje do surfowania po internecie telefon, są one bez wątpliwości niezbędne. Responsywna witryna, z której użytkownicy będą mogli bezproblemowo i komfortowo korzystać również na smartfonach to jeden z filarów sukcesu w sprzedaży online. Być może warto przemyśleć również pójście o krok dalej i stworzenie czegoś więcej? Umiejętnie przygotowana aplikacja mobilna może nie tylko przynieść wymierne korzyści klientom sklepu, ale również w bardzo dużym stopniu wpłynąć pozytywnie na wizerunek firmy.

Z myślą o kliencie

Samo stworzenie aplikacji i odpowiednie jej przetestowanie oczywiście wymaga dodatkowego (najczęściej niemałego) nakładu pracy oraz pieniędzy. Również wypromowanie jej i poinformowanie zarówno dotychczasowych, jak i potencjalnych klientów o nowych możliwościach wiąże się z kosztami. Jednak czy zadowolony klient, który po zainstalowaniu aplikacji będzie chętniej korzystał z naszej oferty, nie jest wart tej inwestycji? Oczywiście przy okazji takiej decyzji warto zastanowić się, co tak naprawdę można osiągnąć i w jaki sposób wyróżnić się za pomocą aplikacji na tle konkurencyjnych sklepów. Dokładne powielanie funkcjonalności, do których każdy klient ma dostęp w witrynie internetowej, będzie w tym przypadku mijało się z celem, ale już na przykład dodatkowe rabaty dostępne tylko dla osób korzystających z aplikacji mogą sprawić, że chętnie skorzystają one z tej możliwości. Warto pamiętać, że użytkownik będzie musiał pobrać aplikację na swoje urządzenie, a więc czynności, które podejmie, będą znacznie wykraczały poza wpisanie w przeglądarce adresu strony. Może zdarzyć się, że na pierwszy rzut oka coś mu się nie spodoba i od razu usunie aplikacje, aby nie mnożyć na ekranie swojego telefonu niepotrzebnych ikon. Kolejnym zagrożeniem jest sceptyczne podejście do nowości. Oczywiście nie dotyczy ono ogółu, ale jednak w dalszym ciągu wiele osób na wieść o zmianach, czy nowościach reaguje bez większego entuzjazmu. Wdrażanie się w aplikację i nauka obsługi nowych funkcji może okazać się dla niektórych nie do przeskoczenia. Tym bardziej warto zadbać o to, aby wiedzieli oni, że ten “wysiłek” będzie się opłacał.

Wyższy poziom

Jest lepiej, łatwiej, po prostu fajniej. Nie tylko firma, która posiada swoją aplikację mobilną, zyskuje w oczach klienta, ale również sam klient może poczuć się dzięki niej doceniony, na przykład promocjami, których nie otrzyma użytkownik standardowej strony lub tym, że może być bardziej na bieżąco niż wszyscy inni.

nazwa sklepu internetowego

Nazwa sklepu internetowego – co wziąć pod uwagę?

Każdy z nas potrafi wymienić co najmniej kilka nazw sklepów internetowych. W puli tych, które zostały w pamięci, znajdują się zarówno sklepy, w których regularnie (lub rzadziej) dokonujemy zakupów, jak i te, w których może nigdy nie kupiliśmy żadnego produktu, ale mimo to utkwiły gdzieś w świadomości. Odpowiednia nazwa sklepu internetowego może być bardzo ważnym elementem składającym się na sukces sklepu i kreującym wizerunek, dzięki któremu klienci będą tłumnie dokonywać zakupów. No właśnie, ale odpowiednia, czyli jaka?

Kluczowa decyzja

Samo wymyślenie chwytliwej nazwy dla sklepu internetowego jest nie lada wyzwaniem, ale nawet jeśli podczas burzy mózgów powstanie jakiś świetny pomysł, należy wstrzymać się z radością, bo może okazać się, że ktoś już wcześniej dostał dokładnie takiego samego olśnienia i nazwał tak swój sklep. Oczywiście prawdopodobieństwo, że konkretna nazwa już funkcjonuje na rynku, znacznie zmniejsza się w przypadku nazwy abstrakcyjnej, takiej, która nie funkcjonuje w powszechnym użyciu. Trzeba jednak pamiętać, że taka nazwa może być trudniejsza do zapamiętania dla jej odbiorców. Druga kwestia, szczególnie istotna w przypadku sklepu internetowego to domena. Nietypowe końcówki lub znaki dodawane do nazwy na pewno nie pomogą w zapamiętaniu adresu potencjalnym klientom. Konkurencji warto się przyjrzeć nie tylko pod kątem tego, jakie nazwy sklepów są już zajęte, ale również ze zwróceniem uwagi na to, jakie funkcjonują z powodzeniem i odnoszą sukces. Nie chodzi tutaj o kopiowanie, które zresztą z wielu powodów nie byłoby możliwe, ale o przeanalizowanie czy nazwy sklepów cieszących się największą popularnością mają jakiś wspólny czynnik – coś, co sprawia, że klienci do nich lgną. Wykorzystanie takiej wiedzy może w dużym stopniu ułatwić nam proces twórczy. W jaki jeszcze sposób zweryfikować czy nazwa, nad którą się zastanawiamy, będzie dobrym wyborem? Należy nie tylko o niej pomyśleć, nie tylko ją zapisać, aby zobaczyć jak wygląda, ale przede wszystkim wielokrotnie wypowiedzieć na głos, aby przekonać się jak brzmi. Jeśli wypowiedziany pomysł na nazwę generuje jakieś pytania i wątpliwości co do zapisu, to najprawdopodobniej nie jest to odpowiednia nazwa dla sklepu internetowego.

Klucz do sukcesu

Analizując nazwy z powodzeniem funkcjonujące na polskim (i nie tylko) rynku można zauważyć, że nie ma jednego schematu, który pozwoliłby na wymyślenie takiej, która zagwarantuje sukces. W gronie najbardziej popularnych nazw można spotkać zarówno te, które w żaden sposób nie nawiązują do charakteru działalności, a nawet są abstrakcyjne, jak i te całkiem pospolite, które na pierwszy rzut oka nie miały prawa się wybić. Wciąż pozostają jednak pewne aspekty, które na pewno warto wziąć pod uwagę.

skuteczny-newstletter

Sposoby na skuteczny newsletter

Interesujące, niechciane, a nawet niebezpieczne… Różnorodność i ilość wiadomości, które każdego dnia trafiają do skrzynki mailowej przeciętnego odbiorcy, może naprawdę zdziwić. Specjaliści zajmujący się kreowaniem newsletterów stoją przed nie lada wyzwaniem. Dokładając swoją cegiełkę do stosu e-maili, raczej nie można liczyć na łut szczęścia. Oczywiście można być dobrej myśli i oczekiwać, że wykonana przy minimalnym nakładzie pracy kreacja mimo wszystko zostanie pozytywnie odebrana przez garstkę odbiorców. Niestety garstka dla większości firm, które przeznaczają na tego typu działania całkiem niemałe budżety to zazwyczaj za mało. Ciężko jednoznacznie wskazać czynnik, który sprawi, że newsletter odnotuje rekordową liczbę wyświetleń, jednak można wskazać elementy, które mogą uczynić go bardziej interesującym i wartościowym dla adresatów. Newsletter sprawdzi się również w przypadku posiadania sklepu internetowego. Za pośrednictwem newslettera można poinformować o nowościach oraz promocjach.

Co się liczy?

Już pierwszy rzut oka na skrzynkę mailową doskonale uświadomi nam, co jest bardzo ważne – temat. Oczywiście kilkadziesiąt znaków na przekonanie odbiorcy, aby zajrzał głębiej, może wydawać się niewystarczającą ilością, jednak jak pokazuje doświadczenie, tego typu ograniczenie mobilizuje do skupienia się na konkretach, a przecież to dla odbiorcy jest najważniejsze. Konkrety (na przykład informujące o promocji) to jedno, ale równie skuteczny może okazać się niejednoznaczny bądź intrygujący temat, po którym odbiorcy nie będą wiedzieli czego spodziewać się w środku, a jednocześnie będą tego bardzo ciekawi. Jeśli już zdobyliśmy uwagę czytelnika i zdecydował się on otworzyć wiadomość, to nie narażajmy go na rozczarowanie – kluczową informację warto zamieścić na samej górze. Bardziej prawdopodobne jest to, że zachęci go ona do zapoznania się z resztą informacji niż to, że przebrnie przez mało interesujący potok słów, lub niezbyt ciekawą grafikę, by na końcu dowiedzieć się, co może zyskać i jaką korzyść dla niego przygotowaliśmy. Dopilnujmy również kwestii technicznych, aby mieć pewność, że wiadomość zostanie wyświetlona u zainteresowanego dokładnie w taki sposób, jak sobie to zaplanowaliśmy. Warto również przypomnieć o powtarzanym jak mantra stwierdzeniu, że coraz więcej osób korzysta z urządzeń mobilnych, dlatego powinniśmy pomyśleć także o ich komforcie przeglądania.

Meta i sukces

Świetny pomysł, jeszcze lepsze wykonanie i gotowe. Nasza wiadomość może iść w świat. Jednak zanim zostanie puszczona w obieg lepiej jeszcze raz (lub dwa, ewentualnie trzy) sprawdzić, czy wszystko jest na swoim miejscu, czy przycisk przenosi do miejsca, o które nam chodziło, czy nie wkradły się żadne literówki. Oczywiście, nie myli się tylko ten, kto nic nie robi, a w wyjątkowych sytuacjach możemy wysłać sprostowanie lub informacje o chochliku grasującym w biurze… jednak naszym zdaniem lepiej unikać wpadek i przyjąć zasadę, że raz zdobyta uwaga odbiorcy może okazać się bezcenna.

fake-news

Fake newsy – poważny problem?

Każdego dnia, z każdej strony wręcz bombardowani jesteśmy różnego rodzaju informacjami. Upowszechnienie się mediów społecznościowych, które w tak dużym stopniu przyczyniły się do tego, że publikowanie newsów stało się prostsze niż kiedykolwiek wcześniej, sprawiło również, że mogą one również rozprzestrzeniać się w zastraszającym tempie. Oczywiście nie byłoby w tym nic szkodliwego, gdyby nie fakt, że od jakiegoś czasu istotnym problemem stały się fake newsy, czyli mówiąc w dużym skrócie nieprawdziwe informacje.

Niechlubne przykłady

Oczywiście nie każdy fake news będzie niósł za sobą negatywne konsekwencje, jednak samo wprowadzanie ludzi w błąd na pewno nie należy do dobrych praktyk. Szybko sprostowane informacje dotyczące celebrytów na pewno nie wyrządzają nikomu szczególnej krzywdy, jednak fałszywe newsy na temat polityków i ich wpływ na wyniki wyborów prezydenckich to już poważniejsza sprawa. Mimo że nie od dzisiaj wiadomo, jak ważne jest zaufanie klientów w procesie kształtowania wizerunku marki, to niektóre firmy zdają się o tym zapominać i wykorzystują fake newsy do promowania swojej marki.  Jakiś czas temu szerokim echem odbiła się kampania marki odzieżowej, w której pewna piękna dziewczyna szukała chłopaka z Polski. Wszystko było na tyle umiejętnie przeprowadzone, że tysiące internautów zaangażowało się w pomoc w odnalezieniu jej sympatii. Mimo że teoretycznie kampania się udała, bo w końcu tyle osób uwierzyło w autentyczność nagrania, a o marce zrobiło się głośno, to jednak po tym jak wszystko wyszło na jaw, zamiast zachwytu pozostał spory niesmak. Dużo osób poczuło się oszukanymi i ciężko zaprzeczyć, że mieli do tego prawo. Zresztą nie jest to pierwszy taki przypadek na polskim rynku. Oczywiście takie przedsięwzięcia mają też swoich zwolenników, którzy być może słusznie doceniają pomysłowość i trud włożony w przeprowadzenie akcji, ale jednak słuszność grania na ludzkich emocjach z wykorzystaniem zmyślonych historii to kwestia mocno dyskusyjna… Fake newsy stały się na tyle poważnym problemem, że zewsząd podejmowane są działania mające na celu walkę z nimi. Warto wspomnieć, chociażby zmianę w publikowaniu linków na Facebooku, która nie pozwala na edycję tytułu oraz zdjęcia. Wcześniej link prowadzący do powszechnie uznawanego za rzetelny portalu mogliśmy opatrzyć dowolnym tytułem. Jak wiadomo, sporo osób jedynie “skanuje” treści pojawiające się w aktualnościach, więc nic dziwnego, że szokujące nagłówki i zdawkowe opisy przyciągały uwagę.

Utrata zaufania

Coraz większa liczba przypadków manipulowania informacjami i wprowadzania tysięcy ludzi w błąd niewątpliwie przyczyniła się (w przynajmniej powinna) do wzmożonej ostrożności i patrzenia na pojawiające się w internecie wiadomości z większą rozwagą. Jednak czy taka utrata zaufania może przynieść coś pozytywnego?

renaming-firmy-agencja-reklamowa

Renaming – kiedy jest uzasadniony?

Zakładanie firmy wiąże się z szeregiem poważnych decyzji do podjęcia. Należy pamiętać o tym, że część z nich będzie miała wpływ na funkcjonowanie firmy za rok, dwa, a nawet dziesięć lat… Jedną z nich jest wybranie nazwy, które niejednokrotnie przysparza sporo problemu. Zdarza się również tak, że nazwa, która na początku wydawała nam się najlepszym wyborem za jakiś czas z różnych powodów przestaje nim być. Wtedy konieczny jest renaming, czyli skomplikowany proces zmiany nazwy, który ze względu na swoją złożoność nie powinien być przeprowadzany „ot, tak”, w wyniku kaprysu, a jedynie z konkretnych powodów, które będą przemawiały za podjęciem trudu wprowadzenia nowej nazwy.

Komu jest potrzebny?

W ostatnim czasie szerokim echem w mediach odbił się renaming jednej z popularnych stacji benzynowych. Jak można było przewidzieć, nowa nazwa nie wzbudziła entuzjazmu konsumentów, ale pomijając negatywne czy pozytywne reakcje, warto zwrócić uwagę na to jak poważne konsekwencje niesie za sobą taka modyfikacja – między innymi w postaci konieczności poniesienia ogromnych nakładów finansowych. Nie zawsze nazwa od początku do końca funkcjonowania firmy będzie aktualna i adekwatna do działalności. I właśnie to stanowi jeden z częstych powodów renamingu. Nazwa, która znacznie zawęża zakres działania firmy lub jednoznacznie wskazuje na ofertę, jakiej można się spodziewać może skutecznie utrudnić przedsiębiorstwu odniesienie sukcesu. Znaczne poszerzenie wachlarza oferowanych produktów bądź usług, nierzadko innych od tych, które znajdowały się w ofercie dotychczas może być wystarczającą przesłanką do tego, aby zmienić nazwę. Oczywiście pod warunkiem, że dotychczasowa może mylić naszych obecnych i potencjalnych klientów. Drugim powodem może być zmiana właściciela lub przejęcia firmy, które warunkują to, że nie może ona funkcjonować pod dotychczasową nazwą. Trzecim i zdecydowanie najmniej korzystnym dla firmy powodem jest utrata dobrego wizerunku, na tyle poważna, że bardziej opłacalną opcją jest zmiana nazwy niż próba naprawienia imagu firmy pod tą dotychczasową. Zacząć od nowa wraz z budowaniem nowej reputacji na pewno nie jest łatwo, ale niejednokrotnie na pewno jest to najlepsze z możliwych rozwiązanie. Na zmianę nazwy decydują się zarówno duże, jak i te całkiem małe firmy, jednak nawet dla tych drugich koszt zmiany nazwy jest bardzo wysoki. Oprócz załatwienia wszystkich spraw formalnych wiąże się to przecież z wymianą wszystkich materiałów reklamowych, oznaczeń i wielu innych elementów, które budują wizerunek firmy. Przeprowadzenie tego w sposób sprawny i przede wszystkim taki, który nie zaburzy relacji z klientami to nie lada wyzwanie.

Niełatwe zadanie

Czasami renaming konieczny jest ze względu na nie do końca słuszne decyzje, które zostały podjęte w przeszłości. Często jednak nazwa zmieniana jest z powodów, na które firma nie ma bezpośredniego wpływu. Niezależnie od przyczyny zawsze warto zdawać sobie sprawę z tego, że nie jest to łatwe zadanie.

analiza-konkurencji-firma

Analiza konkurencji – na co zwrócić uwagę?

Niezależnie od tego, czy wyjdziemy z założenia, że dobrze jest uczyć się od najlepszych, czy z tego, że należy poznać swojego „wroga” wniosek jest jeden – analiza konkurencji to niewątpliwie dobry pomysł. Bez względu na to, czy właśnie zaczynamy stawiać pierwsze kroki w prowadzeniu firmy, dopiero przymierzamy się do założenia własnego biznesu, a może już na dobre rozwinęliśmy skrzydła w branży, po prostu trzeba przyjrzeć się konkurentom. Należy pamiętać o tym, że do konkurencji nie zaliczamy jedynie tych firm, które świadczą takie same usług jak my, bądź oferują dokładnie te same produkty. Warto wziąć pod uwagę zarówno konkurencję bezpośrednią, jak i pośrednią, czyli taką, która na zaspokajane przez nas potrzeby klientów odpowiada innymi usługami lub dobrami.

Klient nasz Pan

Oczywiście w każdym biznesie klient jest najważniejszy, to klienci lub ich brak są naszym być albo nie być. Dlatego w odniesieniu do konkurencji warto zwrócić uwagę na to, jak komunikuje się ona z potencjalnymi klientami. Przeglądając na przykład konkurencyjne profile w mediach społecznościowych, możemy zorientować się, gdzie warto założyć profil, a który przynajmniej na początku możemy odpuścić. Ciekawym punktem odniesienia mogą być również opinie klientów, które o ile są rzetelnie zbierane, mogą dać nam pogląd tego, co negatywnie wpływa na odczucia konsumentów, a co sobie cenią. Zakładając, że nasz biznes ma polegać na sprzedaży internetowej, warto zastanowić się, co (o ile w ogóle) sprawia, że produkty firm konkurencyjnych zwracają na siebie uwagę i czym skłaniają konsumentów do zakupu. Oczywiście to, do czego mamy bezproblemowy dostęp to ceny produktów oraz promocje czy różnego rodzaju „chwyty”, którymi konkurencja stara się przyciągnąć klientów. Oczywiście analiza konkurencji nie ma na celu doprowadzenia do sytuacji, w której najciekawsze według nas rozwiązania zostaną skopiowane 1:1. Nie o to chodzi. Po pierwsze powielane pomysły przestają być unikatowe i nie sprawią, że się wyróżnimy. A po drugie na dłuższą metę taka taktyka nie przyniesie dobrych efektów. Szeroko zakrojona analiza konkurencji i zwrócenie uwagi na aspekty, które nas interesują, ma być niejako inspiracją i natchnieniem do stwarzania własnych rozwiązań, które sprawią, że nasza firma będzie rozwijała się w dobrym kierunku.

Ważne dane

Oczywiście nikt nie zabroni nam przeglądania stron internetowych konkurencji czy śledzenia ich mediów społecznościowych. Warto jednak zwrócić uwagę również na konkretne dane, na przykład na temat ilości odwiedzin, stron, z których konsumenci przychodzą do konkretnego sklepu internetowego oraz stron, na które udają się po jego opuszczeniu. Ważną podpowiedzią mogą okazać się także słowa kluczowe, dzięki którym konsumenci trafiają do naszej konkurencji. Na szczęście obecnie w internecie znaleźć można całkiem sporo bezpłatnych narzędzi, dzięki którym analiza konkurencji jest możliwa.

efektywna-praca-w-agencji-reklamowej

Efektywna praca – co może pomóc?

Każdy z nas miał taki dzień, w którym po 8 godzinach spędzonych w pracy zastanawiał się, co tak naprawdę zrobił i dlaczego obowiązków, zamiast ubywać, to przybywa. Jak zatem znaleźć przepis na to, aby takich dni było jak najmniej? Według nas kluczem w tym przypadku jest efektywna praca, która jest niczym innym jak po prostu zbiorem pewnych nawyków i przyzwyczajeń, dzięki którym wynik spędzenia w biurze połowy dnia będziemy mogli uznać za satysfakcjonujący. Oczywiście każda osoba może mieć swoje osobiste, sprawdzone sposoby na efektywne pracowanie, ale są pewne rady, które mogą przydać się każdemu.

Bałagan nie sprzyja

Podobno bałagan na biurku sprzyja kreatywnemu myśleniu. Lepiej jest jednak poszukać źródła kreatywności gdzie indziej, a na naszym miejscu pracy utrzymywać porządek, który pozwoli na bezproblemowe znalezienie na przykład bardzo ważnej notatki z wczoraj. Warto pamiętać, że pracując przy komputerze okazji do zrobienia bałaganu mamy dwa razy więcej. Bałaganić możemy zarówno na swoim biurku, jak i na dysku. Wrzucanie plików do folderu, którego nazwa składa się z kilku przypadkowych literek, zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem. Porządek na komputerze jest niezwykle ważny nie tylko „tu i teraz”, ale także w perspektywie długoterminowej. Jeśli po jakimś czasie klient odezwie się z prośbą o odświeżenie projektu, czy na przykład wprowadzenie zmian w treści wizytówki, to zdecydowanie łatwiej będzie nam odnaleźć plik właściwie opisany i znajdujący się w odpowiednim folderze. Oprócz utrzymywania porządku ważnym nawykiem jest również zapisywanie ważnych zadań i istotnych informacji. Jeśli po przeczytaniu maila wydaje Ci się, że przecież będziesz pamiętał, aby zająć się tym jeszcze dzisiaj, to masz rację… wydaje Ci się. Niestety często nawet po kilku minutach nie pamiętamy, o czym tak ważnym myśleliśmy jeszcze przed momentem. W związku z tym prowadzenie kalendarza, czy zwykłego notesu może okazać się bardzo pomocne. Oczywiście osoby, które wolą bardziej nowoczesne rozwiązania, mogą skorzystać z elektronicznych rozwiązań. Podczas zapisywania zadań warto nadać im priorytet, aby wiedzieć, które jest najpilniejsze. Technika? Dowolna. Używanie kolorów, zakreślanie mazakami…najprostsze rozwiązania bywają najlepsze. Pomoże nam to również w uniknięciu opóźnień i zbyt późnego zabierania się do pracy nad projektem. Mimo że na niektórych zbliżający się deadline może działać mobilizująco, to lepiej uniknąć sytuacji, w której braknie nam czasu na rzetelne wywiązanie się z obowiązków. To, przez co efektywna praca często nie wychodzi, to rozpraszacze. Mowa oczywiście o mediach społecznościowych i innych stronach, które kuszą do tego, aby spędzić na nich kilka minut, które nie wiadomo dlaczego czasami przeradzają się w godzinę, albo i więcej… Jeśli nie sprawdza się tutaj silna wola, to można również skorzystać z pomocy aplikacji, które precyzyjnie odmierzą nam czas, który możemy spędzić na przykład na profilu na Facebooku.

Własne sposoby

Oczywiście dla każdego efektywna praca może wyglądać inaczej i każdy może mieć na nią swój własny przepis. Być może są również takie osoby, którym powyższe rady wydają się oczywiste, albo zupełnie nieprzydatne. Warto pamiętać, że nawet jeśli któraś z czynności może wydawać nam się uciążliwa (na przykład zapisywanie zadań na każdy dzień), to po pewnym czasie najprawdopodobniej stanie się nawykiem, który nie będzie sprawiał nam najmniejszego problemu.

konkurs-na-facebook

Konkurs na Facebooku – jak zaangażować fanów?

Ilość polubień, komentarzy i udostępnień to kwestie, które spędzają sen z powiek każdego administratora strony na Facebooku. Oczywiście sposobów na zaangażowanie użytkowników oraz budowanie ich lojalności wobec marki jest wiele. Poza tymi, które powinny na co dzień przyświecać prowadzeniu profilu social media (na przykład publikowanie treści wyłącznie wysokiej jakości), istnieją również takie, które mogą bardzo pomóc w zwiększeniu zasięgu naszej strony. Płatne promowanie, z którego możemy skorzystać na Facebooku to dobry sposób. Innym dobrym pomysłem wydaje się również konkurs. Jednak zdarza się, że mimo dobrej woli organizatorów nie przynosi on oczekiwanych efektów, a czasami nawet działa odwrotnie niż zostało to zaplanowane i negatywnie odbija się na wizerunku firmy.

Zasady, nagrody, zadanie

Na wstępie należy zaznaczyć, że każdy konkurs powinien trzymać się zasad jasno określonych przez Facebooka. Co ciekawe czasami nawet te całkiem duże profile organizują konkursy, które na wstępie łamią reguły. Zorganizowanie konkursu wymaga pomysłowości – to pewne. Najłatwiejszą formą konkursu (i legalną) jest wymyślenie zadania dla użytkowników, a następnie spośród ich zgłoszeń wyłonienie najlepszego zgłoszenia i nagrodzenie go. Ot co, cała filozofia. Oczywiście każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. W tym przypadku minusem może być to, że sami będziemy musieli „przekopać się” przez wszystkie odpowiedzi w celu wybrania najlepszej (losowanie nie wchodzi w grę). Jak wiadomo wybór może przysporzyć problemów, a ostateczna decyzja i tak niektórym osobom może się nie spodobać. Wiadomo, że nasz (jakby nie było) subiektywny wybór nie musi wszystkim przypaść do gustu (w szczególności tym, którzy nie zdobyli nagrody). Co ważne, zadanie konkursowe powinno być angażujące, ale niezbyt skomplikowane, gdyż takie może skutecznie zniechęcić użytkowników do wzięcia udziału w konkursie. Pamiętajmy również o tym, aby zachować balans pomiędzy nagrodą a tym, co należy zrobić, aby wziąć udział w konkursie. Co to oznacza? Że jeśli nagrodą jest notatnik i długopis, to najprawdopodobniej na przykład nakręcenie jakiegoś filmiku i tym podobne bardziej angażujące zadania mogą wydać się naszym fanom nieadekwatne do nagrody o stosunkowo niskiej wartości. Co innego, jeśli do wygrania jest na przykład voucher do biura podróży na niemałą kwotę. Wtedy zdecydowanie możemy wymagać nieco więcej. A jeśli w grę wchodzi samochód, który ze względu na brak ofoliowania… a nie, proszę pamiętać, że taki konkurs to zwykłe oszustwo. Co rozważniejsi organizatorzy konkursów odeszli także od wyłaniania zwycięzcy na podstawie ilości uzyskanych polubień (na przykład pod komentarzem). Facebookowe konkursy stały się niestety prawdziwym biznesem i można odnieść wrażenie, że niektóre osoby wprost żyją z wygrywanych nagród. Wspierające się społeczności konkursowe bez większego problemu pomogą w zdobyciu ilości „lajków”, która zagwarantuje wygraną. Warto jednak wiedzieć, że na pewno nie spotka się to z aprobatą uczestników, którzy próbują swoich sił na zupełnie uczciwych warunkach. Niezależnie od tego, w jakiej formie konkurs organizujemy, bezwzględnie należy pamiętać o jasnym określeniu jego zasad i opisania warunków w taki sposób, aby nie pozostawiały one żadnych wątpliwości. Wszelkie nieścisłości wytknięte przez użytkowników i uniemożliwiające zabawę na uczciwych warunkach zdecydowanie nie wpłyną pozytywnie na wizerunek naszej firmy.

Warto czy nie?

Na pytanie o to, czy w ogóle warto „bawić się” w organizowanie konkursów my zdecydowanie odpowiadamy, że warto. Zachowując podstawowe zasady, pamiętając o uczciwych warunkach i wykazując się pomysłowością, możemy niewielkim kosztem dostarczyć użytkownikom sporo pozytywnych wrażeń.

linkedIn-prowadzenie-konta

LinkedIn – w biznesowej atmosferze

Każdy serwis, który umożliwia dotarcie do potencjalnych klientów z ofertą, jest wart uwagi. Co więcej, jeśli stwarza sporo możliwości kreowania pozytywnego wizerunku marki, to tym bardziej należy mu się przyjrzeć. I mimo że LinkedIn przez długi czas kojarzony był wyłącznie jako portal do poszukiwania pracy bądź pracowników, to jego potencjał w rozwijaniu biznesu dostrzega coraz więcej firm. Serwis działa od roku 2003, a obecnie zrzesza już niespełna 2 miliony użytkowników z Polski. Na pierwszy rzut oka strona może wydawać się podobna do tak lubianego i powszechnie wykorzystywanego przez firmy Facebooka – aktualizacje statusu, łapki w górę, komentarze i udostępnienia. Gdzie zatem doszukiwać się różnic, które sprawiają, że LinkedIn stwarza możliwości, których nie znajdziemy na innych popularnych platformach społecznościowych?

Biznesowa atmosfera

W przeciwieństwie do Facebooka, na którym konto posiada prawie każdy, profile na LinkedInie zakładane są w konkretnym celu, biznesowym. To zawęża nasze pole działania podczas promowania swojej firmy, jak i stwarza możliwości, których nie znajdziemy nigdzie indziej. Większość użytkowników ma wobec serwisu oczekiwania, które zdecydowanie nie obejmują zabijania nudy i dostarczania najnowszych memów, w związku z tym warto od samego początku uważnie selekcjonować treści, które publikujemy na profilu socila media. Skupmy się na pracy, osiągnięciach, doświadczeniu, ciekawych spostrzeżeniach dotyczących branży, w której działamy i innych wartościowych treściach, które będą świadczyć o naszym profesjonalizmie i zainteresują użytkowników, którzy mogą zechcieć wejść z nami w interakcję. Oprócz publikowanych treści, warto zwrócić uwagę na opis, który skonstruowany w ciekawy sposób ułatwi innym znalezienie nas, i być może zainteresuje tych, którzy nawet nie planowali nawiązywać kontaktu. To, czym stoi LinkedIn to grupy, które zrzeszają użytkowników zainteresowanych konkretnym tematem. Po dołączeniu do grupy możemy nie tylko obserwować to, o czym piszą użytkownicy i wyciągać z tego przydatne dla naszego biznesu wnioski, ale także udzielać się. Wartościowe, rzeczowe wpisy na pewno zostaną zauważone, a nasza firma wzbudzi zainteresowanie.

Dodatkowe opcje

LinkedIn, podobnie jak inne platformy społecznościowe, z myślą o firmach, przygotował płatne możliwości promowania się w serwisie. Konto premium umożliwia między innymi wysyłanie wiadomości do osób, które nie znajdują się w naszej sieci kontaktów, warto pamiętać, aby wykorzystać tę możliwość we właściwy sposób – nachalne, nastawione wyłącznie na osiągnięcie korzyści wiadomości mogą zostać potraktowane jak spam. Na pewno wiesz, że niektóre wiadomości skutecznie zniechęcają do odpowiedzi. Możemy również sponsorować zamieszczane przez nas treści, dzięki czemu dotrą one nie tylko do osób, z którymi nawiązaliśmy kontakt, ale także do innych użytkowników. Skutecznym sposobem na dotarcie do grupy osób, która nas interesuje, jest także wykupienie reklamy (grafika wraz z hasłem i krótkim opisem).

Wartościowa sieć kontaktów

Nie od dziś wiadomo, że nawiązywanie wartościowych kontaktów jest niezbędne do efektywnego prowadzenia biznesu. Warto rozważyć każdą opcję, która to umożliwi, należy jednak pamiętać o tym, że ujednolicenie działań we wszystkich platformach nie zda egzaminu.