opinie-social-media

Opinie klientów w mediach społecznościowych

Prowadząc firmę jesteśmy oceniani przez naszych klientów. Klienci wystawiają opinie o jakości i sposobie realizacji zlecenia lub z przeprowadzonej transakcji w sklepie internetowym. Opinie często wystawiane są na łamach portalu społecznościowego.

Nieprzychylne opinie w mediach społecznościowych

O ile pozytywne opinie o naszej firmie cieszą to czasami zaradzają się niezadowoleni klienci. Prowadząc konto firmowe na Facebooku umożliwiamy klientowi na wystawienie opinii. Należy być przygotowanym na różne oceny, w tym te negatywne. Jak sobie z nimi radzić? Najważniejsze to być pokornym i wyjaśnić sytuację z klientem. Być może wystawiona opinia na koncie Facebook to opinia wystawiona pod wpływem emocji i da się ją wyjaśnić z oceniającym. Jeżeli popełniliśmy jakiś błąd – należy się do niego przyznać i przeprosić. Przyznanie się do winy nie jest proste, ale buduje to pozytywne relacje. Zamiatanie pod dywan czy ignorowanie negatywnych opinii jest jest dobrze postrzegane przez użytkowników.

Wpływ opinii w mediach społecznościowych na firmę

Klienci szukając firmy do współpracy wyszukują opinii o niej. Warto zadbać, aby firma posiadała opinie wystawione przez zadowolonych klientów. Firma posiadająca przynajmniej kilka pozytywnych ocen będzie lepiej odbierana od tej, która nie posiada w ogóle tych ocen. Kanały mediów społecznościowych umożliwiają wejście z klientami w otwartą komunikację. Klienci mogą wymieniać się swoimi uwagami z firmą. Kontakt poprzez media społecznościowe jest szybki. Każdy feedback jest cenny dla firmy. Pozwala na poprawę świadczonych usług i wzrost zadowolenia klientów.

Przygotuj strategię

Każda firma powinna być przygotowana na kryzys w mediach społecznościowych. Ignorowanie kryzysowych sytuacji nie wpłynie pozytywnie nie odbiór klientów. Nie należy zatem pozostawiać negatywnych opinii bez odpowiedzi i wyjaśnienia. Profesjonalne prowadzenie konta social media powinno przewidywać i szybko reagować w kryzysowych sytuacjach. Odpowiedzi powinny być rzeczowe i nie powodować negatywnych emocji. Niektóre kryzysowe sytuacje da się przewidzieć i być na nie przygotowanym. Każdy kryzys da się zażegnać, jeżeli tylko odpowiednio podejdziemy do niego.

aplikacja-mobilna-tworzenie

Aplikacja mobilna – dlaczego warto?

Niejednokrotnie poruszany był na blogu temat responsywnych stron internetowych i tego, że w czasach, gdy coraz więcej osób wykorzystuje do surfowania po internecie telefon, są one bez wątpliwości niezbędne. Responsywna witryna, z której użytkownicy będą mogli bezproblemowo i komfortowo korzystać również na smartfonach to jeden z filarów sukcesu w sprzedaży online. Być może warto przemyśleć również pójście o krok dalej i stworzenie czegoś więcej? Umiejętnie przygotowana aplikacja mobilna może nie tylko przynieść wymierne korzyści klientom sklepu, ale również w bardzo dużym stopniu wpłynąć pozytywnie na wizerunek firmy.

Z myślą o kliencie

Samo stworzenie aplikacji i odpowiednie jej przetestowanie oczywiście wymaga dodatkowego (najczęściej niemałego) nakładu pracy oraz pieniędzy. Również wypromowanie jej i poinformowanie zarówno dotychczasowych, jak i potencjalnych klientów o nowych możliwościach wiąże się z kosztami. Jednak czy zadowolony klient, który po zainstalowaniu aplikacji będzie chętniej korzystał z naszej oferty, nie jest wart tej inwestycji? Oczywiście przy okazji takiej decyzji warto zastanowić się, co tak naprawdę można osiągnąć i w jaki sposób wyróżnić się za pomocą aplikacji na tle konkurencyjnych sklepów. Dokładne powielanie funkcjonalności, do których każdy klient ma dostęp w witrynie internetowej, będzie w tym przypadku mijało się z celem, ale już na przykład dodatkowe rabaty dostępne tylko dla osób korzystających z aplikacji mogą sprawić, że chętnie skorzystają one z tej możliwości. Warto pamiętać, że użytkownik będzie musiał pobrać aplikację na swoje urządzenie, a więc czynności, które podejmie, będą znacznie wykraczały poza wpisanie w przeglądarce adresu strony. Może zdarzyć się, że na pierwszy rzut oka coś mu się nie spodoba i od razu usunie aplikacje, aby nie mnożyć na ekranie swojego telefonu niepotrzebnych ikon. Kolejnym zagrożeniem jest sceptyczne podejście do nowości. Oczywiście nie dotyczy ono ogółu, ale jednak w dalszym ciągu wiele osób na wieść o zmianach, czy nowościach reaguje bez większego entuzjazmu. Wdrażanie się w aplikację i nauka obsługi nowych funkcji może okazać się dla niektórych nie do przeskoczenia. Tym bardziej warto zadbać o to, aby wiedzieli oni, że ten “wysiłek” będzie się opłacał.

Wyższy poziom

Jest lepiej, łatwiej, po prostu fajniej. Nie tylko firma, która posiada swoją aplikację mobilną, zyskuje w oczach klienta, ale również sam klient może poczuć się dzięki niej doceniony, na przykład promocjami, których nie otrzyma użytkownik standardowej strony lub tym, że może być bardziej na bieżąco niż wszyscy inni.

pop-up-projekt

Pop-up i jego zła reputacja

Na pewno każdy kojarzy wyskakujące na stronach internetowych okienka, które zachęcają do podjęcia jakiegoś działania, reklamują coś lub informują o promocjach. Chociaż niestety “kojarzy” to niedopowiedzenie, ponieważ można przypuszczać, że każdy przynajmniej raz został wystawiony na próbę cierpliwości podczas szukania sposobu na zamknięcie takiego pola. Pop-up, bo tak właśnie ono się nazywa to technika najczęściej wykorzystywana do reklamy online. Coś jednak musi być na rzeczy, skoro nawet sam autor tego rozwiązania przeprosił za to, co wymyślił. Czy rzeczywiście pop-up musi kojarzyć się z jedynie z nachalnymi reklamami?

W dobrej wierze

Pop-up mimo swojej złej sławy, ma sporo zalet. Przede wszystkim taką, że na pewno zostanie zauważony przez użytkownika odwiedzającego stronę internetową. Warto zadbać o to, aby grafika, która znienacka pojawi się w witrynie, nie zajmowała całej powierzchni, jedynie optymalny jej wycinek, dzięki czemu odwiedzający będzie widział, że docelowa strona wciąż znajduje się w tle i może do niej bez problemu powrócić. No własnie – bez problemu… w tym miejscu trzeba również wspomnieć o tym, że użytkownik musi mieć możliwość pozbycia się okienka. Frustrujący uciekający krzyżyk lub niewidoczny na pierwszy rzut oka przycisk na pewno nie przyczyni się do budowania profesjonalnego wizerunku firmy, która ucieka się do takich chwytów. Zarówno na stronie firmowej, jak i w sklepie internetowym pop-up może spełniać wiele funkcji. Może na przykład informować o nadchodzącym wydarzeniu, organizowanym przez firmę, proponować zapis do newslettera, bądź oferować zniżkę na zakupy. Jasno określony cel stworzenia takiego okienka, ciekawa i tożsama z całą stroną szata graficzna i zrozumiale przedstawione korzyści dla klienta na pewno przyczynią się do tego, że pop-up nie będzie niechcianym gościem podczas wizyty na żadnej stronie internetowej. W zależności od tego, czego dotyczy informacja umieszczona w pop-upie, może pojawiać się on zaraz na początku wizyty na stronie, podczas odwiedzin konkretnej zakładki lub podczas opuszczania witryny. Trzeba również pamiętać, aby okno nie pokazywało się wiele razy jednemu odwiedzającemu, jeśli nie ma takiej potrzeby.

Umiar i dobry pomysł

Mnogość pop-up’ów, czy umieszczone na nich bezużyteczne informacje na pewno nie sprawią, że użytkownicy internetu zaczną patrzeć na nie bardziej przychylnie. Jedynie umiar i dobry pomysł z uwzględnieniem korzyści dla odwiedzających mogą przyczynić się do poprawy reputacji tego rodzaju reklamy.

marketplace-facebook

Marketplace – nowa funkcjonalność od Facebooka

Facebook pomimo pojawiających się już jakiś czas temu prognoz zapowiadających jego upadek i coraz mniejszą liczbę aktywnych użytkowników na przekór wszystkiemu trzyma się całkiem dobrze. Być może osoby, które wróżyły jego koniec, nie przewidziały tego, w jakim stopniu będzie się nieustannie rozwijał. Bowiem mimo że oczywiście zachował swoje podstawowe funkcje, czyli umożliwianie kontaktu ze znajomymi czy aktualizowanie osi czasu, to ciężko nie zauważyć, że od swoich początków bardzo się zmienił. Teraz wychodzi naprzeciw kolejnym oczekiwaniom facebookowiczów i udostępnia im miejsce, w którym mogą sprzedawać oraz kupować rzeczy, czyli Marketplace. Funkcjonalność ta dopiero co pojawiła się w Polsce, jednak z przekonaniem można stwierdzić, że wprowadzenie jej było tylko kwestią czasu.

Kupić, sprzedać

Jeszcze na długo przed pojawieniem się Marketplace na Facebooku z powodzeniem funkcjonowały grupy, które w zamyśle kojarzyły ze sobą osoby zainteresowane kupnem lub sprzedażą. Obserwując liczbę ich członków oraz ruch, który generują, można domyśleć się, że chętnych na korzystanie z facebookowej tablicy ogłoszeń nie zabraknie. Tym bardziej że jest ona (przynajmniej jak na razie) darmowa. Biorąc pod uwagę fakt, że wystawienie oferty na wielu z najpopularniejszych serwisów do tego służących kosztuje i to wcale nie tak mało może to być jej mocna strona. Domyślnie po wejściu do Marketplace widzimy oferty ze swojej okolicy, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozszerzyć jednym kliknięciem obszar naszego zainteresowania czy zawęzić dziedzinę, która nas interesuje. Marketplace ma za zadanie jedynie skojarzyć ze sobą osobę, która zamieściła ofertę z tą, która jest nią zainteresowana. To oznacza, że kwestia płatności czy forma wysyłki/odbioru produktu to sprawa pomiędzy użytkownikami. Od dawna można zauważyć, że Facebook nie jest już tylko portalem do dzielenia się zdjęciami z wakacji, stał się również bardzo ważnym narzędziem w rękach firm, które umiejętnie je wykorzystują. Można się zatem spodziewać, że również Marketplace będzie miał w zanadrzu funkcje, które będą skierowane  do biznesowych użytkowników. Biorąc pod uwagę szeroko komentowane problemy z zasięgiem postów, jakie w ostatnim czasie dotknęły podmioty wykorzystujące Facebooka jako narzędzie do promowania usług czy produktów ciężko przewidzieć, w jakiej formie zostaną one wprowadzone.

Z myślą o użytkownikach?

Na pewno wielu użytkowników zerknie na nową funkcjonalność Facebooka tylko z ciekawości, ale znajdą się i tacy, którzy będą ją z powodzeniem wykorzystywali być może jako alternatywę dla innych serwisów ogłoszeniowych. Jedno jest pewne, serwis nie próżnuje i mimo że niektóre zmiany spotykają się z niemałą krytyką, to ciężko nie docenić ciągłego rozwoju, jaki możemy obserwować.

live-chat-strona-sklep-internetowy

Live chat – wyższy poziom komunikacji

Komunikacja z klientem jest bardzo ważna i niejednokrotnie decyduje o sukcesie firmy. To prawda stara jak świat. Oczywiście liczy się nie tylko to, aby była sprawna, ale równie istotna jest jej jakość. Nic więc dziwnego, że marki poszukują sposobów na to, aby wnieść ją na wyższy poziom. Coraz częściej spotykanym, pomocnym narzędziem, które może się do tego przyczynić, jest live chat na stronie internetowej, czyli w skrócie okienko rozmowy, przez które osoba odwiedzająca naszą stronę internetową może na żywo nawiązać z nami kontakt. Taka natychmiastowa pomoc, udzielenie potrzebnych informacji może nie tylko pomóc w budowaniu pozytywnego wizerunku firmy, ale również w zwiększaniu sprzedaży.

Jak mogę pomóc?

Zazwyczaj klient, który spaceruje po sklepie stacjonarnym i ogląda interesujące go produkty, może w ciągu kilku sekund uzyskać pomoc pracownika. Jeśli jest to osoba kompetentna, to konsument może na bieżąco rozwiać swoje wątpliwości, uzyskać odpowiedzi na nurtujące go pytania, a co za tym idzie przekonać się do zakupu. Co więcej, jeśli pracownik sklepu wykaże się cierpliwością, będzie pomagał uprzejmie i z nieudawanym zaangażowaniem tym bardziej wzbudzi w potencjalnym nabywcy pozytywne emocje. A wtedy, nawet jeśli nie dokona zakupu w tym konkretnym momencie, to możemy mieć pewność, że dany sklep zapisze się w jego pamięci. Dlaczego więc nie przenieść tych pozytywnych doświadczeń do sklepu internetowego? Oczywiście specyfika kontaktu sprawi, że będzie to wyglądało nieco inaczej, ale natychmiastowa gotowość do udzielenia pomocy klientowi również tutaj może przynieść wiele korzyści. Napisanie maila z zapytaniem wymaga podjęcia dodatkowych czynności jak na przykład zalogowanie się na skrzynkę. W dodatku nie mamy pewności, że niezwłocznie otrzymamy odpowiedź. Kontakt telefoniczny również wymaga większego zaangażowania. Natomiast wystukanie zapytania na klawiaturze i ewentualna dłuższa rozmowa z przedstawicielem firmy raczej większości z nas nie sprawi żadnego problemu – w końcu to forma kontaktu, do której tak bardzo jesteśmy obecnie przyzwyczajeni. O czym trzeba pamiętać? Że to live chat – czyli czat na żywo. Dlatego klient spodziewa się, że otrzyma odpowiedź w ciągu kilkunastu sekund. Należy tego pilnować. Drugim czynnikiem, który zadecyduje o zadowoleniu osoby odwiedzającej sklep internetowy lub stronę www i przeglądającej ofertę jest to czy rzeczywiście uzyska pomoc, a przede wszystkim w jakiej formie. Odesłanie zainteresowanego do kolejnego linka lub podstrony, na której owszem może znaleźć odpowiedź, ale po przebrnięciu przez masę innych informacji najprawdopodobniej nie zda egzaminu. O czym jeszcze nie należy zapomnieć? Mimo że nie jest to kontakt twarzą w twarz, to klient z całą pewnością wyczuje czy odpowiedź udzielana jest z uśmiechem, czy raczej od niechcenia.

Same korzyści

Live chat to na pewno dobry sposób na usprawnienie komunikacji z klientami. Sam fakt, że mogą oni od ręki zdobyć interesujące ich informacje, na pewno zostanie przez nich doceniony. Dodatkowo, jeśli przyłożymy szczególną uwagę do jakości rozmowy, to możemy mieć pewność, że wiele zyskamy w oczach zainteresowanych.

promocje-w-sklepie-internetowym

Promocje – co przekona klienta?

Sklepy internetowe i stacjonarne dwoją się i troją, aby przyciągnąć do siebie klientów, którzy mają coraz większe wymagania. Niejednokrotnie zdarza się, że produkt, którego poszukują, mogą nabyć w kilkunastu albo nawet i kilkudziesięciu różnych miejscach. O ile konkretny sklep stacjonarny możemy wybierać ze względu na dogodną dla nas lokalizację, o tyle w przypadku sklepu internetowego nie ma to najmniejszego znaczenia. W sklepach stacjonarnych może przekonywać nas również miła i pomocna obsługa, a w tych internetowych schodzi to raczej na dalszy plan, a większe znaczenie mają inne kwestie. Odpowiednim wsparciem sprzedaży dla sklepu internetowego mogą być różnego rodzaju promocje, które sprawią, że klient dokona zakupu właśnie u nas, a być może przy okazji kolejnych powróci.

Możliwości jest wiele

Najczęściej spotykaną i bardzo lubianą przez konsumentów promocją jest darmowa wysyłka. Niektóre sklepy wprowadziły ją na stałe, w innych obowiązuje ona dopiero od określonej kwoty, na jaką należy dokonać zakupów, a jeszcze inne decydują się na nią wyłącznie od czasu do czasu. Należy zauważyć, że ma ona ogromne znaczenie szczególnie w przypadku, gdy konsument chce dokonać zakupów na relatywnie niewielką kwotę. Wtedy bowiem koszt wysyłki wynoszący niemalże tyle samo co wartość zakupów może go skutecznie zniechęcić (ewentualnie przekonać do dołożenia kilku rzeczy do koszyka, jeśli darmowa wysyłka obowiązuje od konkretnej kwoty). Oczywiście poza darmową wysyłką klientów może przyciągnąć również każda inna promocja, która pozwoli na oszczędność. Kilka procent obniżki, trzy produkty w cenie dwóch… kombinacji, spośród których możemy wybierać, jest naprawdę dużo. Pamiętajmy, że promocje ograniczone czasowo mogą zadziałać na klienta mobilizująco. Jeśli będzie wiedział, że tylko do północy może nabyć produkt po obniżonej cenie, być może chętniej kliknie „zamawiam i płacę”. Jak wiadomo każdy lubi prezenty i niespodzianki. Kolejnym więc sposobem na wyróżnienie się na tle konkurencji może być dodania gratisu do zamówienia – tutaj mamy dwie możliwości. Klient może sam wybrać produkt z jakieś ograniczonej puli bądź losowo dodajemy coś do jego paczki. W tym drugim przypadku trzeba jednak uważać, żeby na przykład do zamówienia dla kobiety nie dodać miniaturki kremu po goleniu. Mimo tego, że wolimy raczej od razu widzieć efekty promocji, to często spotkać w sklepach internetowych rabat na kolejne zakupy. Może to być dobry sposób na przekonanie klienta do powrotu.

Metoda prób i błędów

Alternatyw jest wiele, a wybór odpowiedniej zależy od kilku czynników. Prowadząc sklep internetowy, najlepiej jest po prostu próbować i z czasem przekonać się która forma promocji najbardziej przemawia do naszego grona odbiorców, bo to w końcu oni są tutaj najważniejsi.

twitter-prowadzenie-konta

Twitter – czy warto ćwierkać?

Miejsc, w których warto „bywać” jest w sieci naprawdę sporo. O kilku z nich pisaliśmy już na naszym blogu. Facebook, Instagram, Snapchat… to tylko niektóre z platform dających ogromne możliwości promowania się w internecie. Co ciekawe przy odrobinie szczęścia i pomysłowości możemy zaistnieć nawet bez wydawania złotówki. A oczywiście korzystając z płatnych opcji, zwiększamy swoje szanse na powodzenie. Kolejnym serwisem, który niewątpliwie zasługuje na uwagę i zjednał sobie miliony użytkowników na całym świecie, jest Twitter. Upodobali go sobie politycy, gwiazdy i wszystkie inne osoby, które niekoniecznie lubią się „rozgadywać”. Świetnie nadaje się również dla firm, które chcą pozostać w stałym kontakcie z konsumentami.

Liczy się przekaz

Oczywiście podobnie jak w przypadku innych mediów społecznościowych tak i tutaj, przed rozpoczęciem przygody należy odpowiednio przygotować swój profil do „przyjęcia” użytkowników, którzy mogą być zainteresowani kontaktem z nami za jego pośrednictwem. Tym bardziej warto wykorzystać wszystkie możliwości, jakie otrzymujemy, że nasza firma na pewno ma logo, kolory przewodnie, jakie wykorzystujemy w komunikacji i inne charakterystyczne elementy. Dobierając odpowiednie zdjęcie profilowe, grafikę w tle i motyw na pewno zwiększymy zainteresowanie naszym profilem. Również uzupełnienie opisu może być nie lada wyzwaniem, bo do wykorzystania mamy „aż” 160 znaków, które muszą nam wystarczyć. 140 znaków, które możemy wykorzystać w tweecie to bardzo niewiele, a jednocześnie wystarczająco duże, aby zainteresować użytkownika. Przekazać mu zaskakującą informację, czy udzielić porady. To właśnie wyróżnia Twittera od innych mediów społecznościowych – zwięzłość przekazu. Oczywiście wpisy mogą być urozmaicone linkiem, zdjęciem czy filmem. To w dużym stopniu poszerza nasze możliwości. Warto wspomnieć, że kiedyś takich możliwości nie było, a wstawiony link odbierał nam odpowiednią ilość z naszych 140 cennych znaków. Jednak najpopularniejsze profile z powodzeniem pokazują, że taka ilość znaków w zupełności wystarczy. Twitter to świetne narzędzie do prowadzenia dyskusji – szybka reakcja na komentarze, czy pomoc udzielona poprzez odpowiedź na zadane na profilu pytanie mogą być świetnym sposobem na zjednywanie sobie sympatyków. Prowadząc działania na Twitterze, warto zaprzyjaźnić się z hasztagami, które mogą między innymi pomóc nam w przyciągnięciu użytkowników na nasz profil. Podobnie jak na Instagramie użytkownicy mogą odnaleźć nasz wpis po kliknięciu w odpowiedni odnośnik (na przykład powiązany z tematami, które są na topie lub po prostu taki, który będzie odnosił się bezpośrednio do naszej działalności).

Budowanie relacji

Konsekwencja i zaangażowanie… zarówno jedno, jak i drugie niewątpliwie jest niezbędne do prowadzenia działań na Twitterze, w taki sposób, aby przynosiły one satysfakcjonujące efekty. Mimo że porada ta jest uniwersalna, a te cechy będą liczyły się właściwie na każdym portalu – zarówno na Facebooku i Instagramie, to jednak użytkownicy Twittera w szczególności doceniają konkrety i rzeczową dyskusję, która może przynieść wiele korzyści obu stronom.

rozszerzona-rzeczywistosc-agencja-reklamowa

Rozszerzona rzeczywistość – bawi, zaskakuje, pomaga

Konsumenci chcą więcej, oczekują ze strony marek kreatywności i lubią być zaskakiwani. Z drugiej strony cenią sobie również wygodę, nowoczesne rozwiązania, które mogą ułatwić życie oraz idealnie dopasować produkt lub usługę do ich potrzeb. Naprzeciw oczekiwaniom klientów wychodzi rozszerzona rzeczywistość, która już jakiś czas temu szturmem wdarła się do marketingu. I mimo że wykorzystywana jest w naprawdę wielu dziedzinach, to z powodzeniem może również przekonać do zakupu, zapewnić rozrywkę na najwyższym poziomie lub po prostu uprościć życie w niektórych obszarach.

Łączenie światów

Czym więc właściwie jest rozszerzona rzeczywistość? To połączenie świata realnego z elementami wygenerowanymi komputerowo. A skąd wynika rosnąca popularność komputerowej rzeczywistości? Na pewno w dużej mierze z faktu, że zdecydowana większość populacji posiada smartfony wyposażone w kamerę, z której obraz może być rozszerzony o pewne elementy. Przykładu wcale nie trzeba szukać daleko. Można tutaj wspomnieć, chociażby o grze Pokemon Go, która szturmem podbiła serca użytkowników na całym świecie. I mimo że jej sława już przebrzmiała, to trzeba przyznać, że łowienie pokemonów wprost z chodnika w drodze na przystanek mogło wciągać. Oczywiście rozszerzona rzeczywistość nie kończy się na smartfonach. Doskonale sprawdzają się tutaj również tablety, czy bardziej zaawansowane specjalne okulary. Oprócz wykorzystania w rozrywce, czy całkiem poważnych dziedzinach, jak na przykład medycyna, AR (Augmented Reality) ma również zastosowanie w marketingu. Może na przykład wspierać sprzedaż poprzez ułatwianie klientowi podejmowania decyzji zakupowych. Chociażby poprzez umożliwienie „przymierzenia” ubrania, nad którym się zastanawia lub sprawdzenia jak dodatki do mieszkania, które ogląda w sklepie internetowym, naprawdę będą prezentowały się w jego wnętrzu. Póki co wykorzystywanie tej technologii może być dla wielu osób jedynie ciekawostką, ale bardzo prawdopodobne, że już niedługo stanie się standardem na przykład w sklepach internetowych, a łączenie świata prawdziwego z wirtualnymi elementami będzie dla konsumentów codziennością. Oprócz praktycznego zastosowania rozszerzonej rzeczywistości w marketingu warto pamiętać o tym, że doskonale zwraca ona uwagę konsumentów i daje się świetnie wykorzystać na przykład w przestrzeni miejskiej. Nic więc dziwnego, że firmy coraz częściej używają jej w reklamach.

Co nas czeka

Wydaje się, że w czasach tak silnej konkurencji wyróżnienie się na tle rynkowych przeciwników jest prawdziwą sztuką. Jak więc tego dokonać, jeśli nie poprzez wykorzystywanie najnowszych technologii, nieustanne wprawianie konsumenta w zdumienie oraz jak najlepszą odpowiedź na jego oczekiwania. Jedyne, co z całą pewnością można stwierdzić to to, że rozszerzona rzeczywistość jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. Zarówno jeśli chodzi o praktyczne zastosowanie AR, jak i wykorzystanie jej w rozrywce jesteśmy przekonani, że jeszcze nie raz zostaniemy zaskoczeni.

neuromarketing-agencja-interaktywna

Neuromarketing – zajrzeć do umysłu konsumenta

Wiedza na temat zachowań, preferencji oraz uczuć konsumentów jest we współczesnym świecie na wagę złota. W końcu jak odnieść sukces, jeśli nie poprzez trafienie idealnie w punkt z ofertą, produktem czy przekazem marketingowym. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby zapytać klientów wprost o ich zdanie. Szczególnie teraz, kiedy za pomocą takiej ilości kanałów możemy do nich dotrzeć, chociażby z ankietą, zawierającą pytania o ich odczucia. Możemy również ograniczyć się na przykład do obserwacji ich zachowania w sklepie internetowym, dzięki któremu będziemy w stanie wysnuć przydatne wnioski. Jednak jak się okazuje, na chwilę obecną to nie wystarcza, dlatego stosowane są bardziej zaawansowane metody. Tutaj z pomocą przychodzi neuromarketing, którego historia wbrew temu, co mogłoby się wydawać, wcale nie jest krótka i bierze początki już lata temu.

Istotne informacje

U podstaw neuromarketingu leży przekonanie, że w dużej mierze podejmowanie decyzji przez konsumenta odbywa się nieświadomie. W wielu przypadkach kieruje się on emocjami, z których nie do końca może nawet zdawać sobie sprawę. Analiza aktywności mózgu (i nie tylko) badanych osób, które poddawane są różnego rodzaju bodźcom marketingowym, daje obraz tego co im się podoba, co wywołuje największe emocje… w dodatku wyniki takiego badania nie mogą zostać w żaden sposób zmanipulowane, ponieważ żaden człowiek nie jest w stanie kontrolować reakcji swojego mózgu. Można to uznać za główną przewagę badań neuromarketingowych nad pozostałymi sposobami „wyciągania” informacji od klientów. Warto pamiętać bowiem, że odpowiedzi, których konsumenci udzielają na przykład w formularzach, mogą być zaburzone przez wiele czynników. Panuje przekonanie, że starają się na przykład dopasować to, co mówią, do tego czego może oczekiwać osoba przeprowadzająca wywiad kwestionariuszowy. Mimo że koszty badań neuromarketingowych są stosunkowo wysokie, to zestawiając je z nakładami potrzebnymi do wprowadzenia na rynek produktu, który okaże się zupełnie nietrafiony ich poniesienie, wydaje się całkiem zasadne. Nie bez powodu więc coraz więcej firm (również tych mniejszych) decyduje się na nie.

Skąd kontrowersje?

Mimo że przez wiele osób neuromarketing został uznany za świetny sposób na uzyskanie informacji, które jakby nie było, mogą zwiększyć sprzedaż, bądź dać wskazówki na temat tego, jak poprawić wizerunek firmy, to podobnie jak w innych dziedzinach również i tutaj znaleźć można niejednego sceptyka. Być może dlatego, że niektórym „zaglądanie” do umysłu ludzkiego kojarzy się z filmami sciene-fiction i z wyjątkiem medycznych zastosowań nie może przynieść nic dobrego. Niestety nawet te osoby, które nie pochwalają takich praktyk, muszą zaakceptować fakt, że z badań neuromarketingowych korzystały największe firmy, po których produkty być może i każdego dnia sięgają na sklepową półkę.

lojalny-klient-agencja-reklamowa

Lojalny klient – czy warto się o niego starać?

Podobno koszt pozyskania nowego klienta jest aż kilkakrotnie razy wyższy niż nakład potrzebny do utrzymania stałego klienta. Jaki z tego wniosek? Lojalny klient to dla każdej firmy prawdziwy skarb. Oczywiście lojalność nie oznacza tylko i wyłącznie, że klient wraca do konkretnej firmy w związku z tym, że oferuje mu ona najniższą cenę. W najbardziej wartościowej lojalności w grę wchodzą emocje, które łączą go z daną marką i szczere przekonanie, że to właśnie ta konkretna jest w stanie w najbardziej satysfakcjonujący i bliski oczekiwaniom sposób zaspokoić jego potrzeby. O ile w kwestiach cenowych każda konkurencyjna firma może się dostosować i przestawić ofertę, która być może będzie jeszcze atrakcyjniejsza, to jeśli chodzi o więź emocjonalną, żadna firma nie będzie w stanie z marszu „odbić” firmie klienta, który pozostaje jej wierny. To, co ważne, to fakt, że lojalny klient niejako przejmuje rolę ambasadora marki. Zatem korzyści, jakie będą wynikały z jego lojalności, nie ograniczą się jedynie do tego, że wróci do firmy po raz kolejny i kolejny… Najprawdopodobniej przyprowadzi on ze sobą również innych konsumentów, których przekona do swojej ulubionej marki.

Program lojalnościowy

Wiemy już zatem, że naprawdę warto mieć lojalnych klientów. Dowiedzieliśmy się również, co ich charakteryzuje. Pozostaje więc najważniejsza kwestia, czyli w jaki sposób ich pozyskać? Tak jak wspomnieliśmy już wcześniej, konsument może identyfikować się z misją firmy i jej wartościami. To jeden aspekt lojalności. Drugi stanowią względy ekonomiczne, które wciąż pozostają bardzo istotne. Niezwykle popularne programy lojalnościowe, które właściwie spotkać można na każdym kroku, to od lat stosowany przez firmy niezawodny sposób na zbudowanie przywiązania klienta. Oczywiście z perspektywy konsumenta najważniejsze są korzyści, jakie może uzyskać po dołączeniu do programu. Rabaty, różnego rodzaju promocje, nagrody… wszystko to może sprawić, że klient będzie wracał do konkretnej firmy, a być może przy tym dokonywał większych zakupów (np. w sklepie internetowym). Warto pamiętać, że program lojalnościowy to nie jednorazowa promocja, ale coś, co będzie klientowi towarzyszyło przez dłuższy czas i to od nas zależy czy rzeczywiście pomoże firmie utrzymać z nim prawdziwie przyjacielskie stosunki, czy może nie przyniesie żadnych wymiernych korzyści na taką skalę, jakiej oczekiwaliśmy. To, na co warto zwrócić uwagę, to fakt, że lojalny klient podczas dołączania do programu najprawdopodobniej podał dane, które po pierwsze – pozwolą go lepiej poznać, a po drugie umożliwią utrzymanie z nim bezcennego kontaktu.

Zaufanie procentuje

Pamiętajmy, że na dobrą sprawę sam program lojalnościowy nie jest czymś niezwykłym. Prawdziwym wyzwaniem jest stworzyć program, który pozwoli wyróżnić nam się na tle konkurencji i przyciągnąć klientów, którzy zostaną z nami na długo. Jeśli dołożymy do tego odpowiednie podejście do klienta, nienachalną komunikację, która będzie przypominała, że dbamy o jego zadowolenie, to powinniśmy doczekać efektów, które przełożą się na sukces naszej firmy.