wizytowka-firmowa

Wizytówka firmowa czy nadal jest potrzebna?

Niemal każdy z nas otrzymał w swoim życiu co najmniej kilka wizytówek firmowych. Wizytówka zawiera przeważnie dane osoby lub firmy, która ją wręcza. Czy wizytówka jest nadal potrzebna w XXI?

Kreatywny projekt wizytówki firmowej

Podczas nawiązywania kontaktów z klientami lub w nawiązywaniu kontaktów biznesowych wizytówka firmowa jest wręczana drugiej osobie. Jak w takim razie zainteresować ją naszą wizytówką? Tworząc kreatywny projekt wizytówki firmowej! Kreatywna forma wizytówki na długo zapadnie w pamięć potencjalnemu kontrahentowi i długo będzie nas pamiętał. A to klucz do nawiązania współpracy.

Jakie dane umieścić na wizytówce?

Wizytówka to mała forma prezentacji naszej osoby lub firmy. Wydaje się, ze na wizytówce niezbędne będą dane takie jak imię i nazwisko, nazwa firmy oraz dane kontaktowe adres e-mail oraz numer telefonu. Niekiedy na wizytówce można spotkać dane adresowe firmy wraz z numerem NIP. Wizytówka powinna posiadać również logo firmowe, aby łatwo można było skojarzyć wizytówkę z firmą. Rzadziej na wizytówce firmowej znajdziemy krótki opis działalności. Dobry sposobem na prezentacje firmy jest zamieszczenie słów-kluczy, które opiszą naszą działalność.

Wizytówka jedno- czy dwustronna?

Częsty dylemat firm zamawiających wizytówki. Czy nadruk powinien być jedno czy dwustronny? Wizytówki jednostronna są zazwyczaj tańsze w druku, natomiast dwustronne wizytówki firmowe zmieszczą więcej danych. Dwustronna wizytówka pozwoli na przykład na prezentację logo z jednej strony, a na drugiej zamieścimy dane firmowe oraz dane kontaktowe. Wizytówki dwustronne prezentują się znacznie lepiej niż ich jednostronne odpowiedniki.

Czy wizytówka jest potrzebna?

Jeżeli prowadzimy tylko firmę internetową i nie spotykamy się z klientami czy kontrahentami to wizytówka firmowa wydaje się być zbędnym elementem. W przypadku tradycyjnej, stacjonarnej działalności wizytówka wydaj się być obowiązkowa. Trudno odesłać klienta który poprosi o numer telefonu czy adres e-mail do strony internetowej. Bardziej elegancje wydaje się wręczenie mu naszej wizytówki gdzie może w prosty sposób odnaleźć te dane. Korzystanie z wizytówek to również sposób na pokazanie naszej otwartości.

identyfikacja-wizualna-firmy

Czym jest identyfikacja wizualna i dlaczego jest ważna?

Identyfikacja wizualna to zbiór symboli, kolorystki i nazwy która reprezentuje firmę. Dzięki identyfikacji wizualnej możemy pokazać naszą firmę na zewnątrz. To dzięki niej budujemy rozpoznawalność.

Elementy identyfikacji wizualnej firmy

Identyfikacja wizualna to nie tylko logo firmowe. Do elementów identyfikacji wizualnej firmy można zaliczyć między innymi kolorystykę, krój pisma, druki firmowe, strój pracowników czy smycze, zapalniczki i inne gadżety. Wszystkie elementy identyfikacji wizualnej powinny być spójne. Klienci kojarzą markę czy firmę po użytej kolorystyce czy kroju pisma. Wartko od samego początku rozpoczęcia działalności zadbać o odpowiednie projekty graficzne które będą reprezentowały firmę.

Nazwa firmy

Jedne z ważniejszych wyróżników naszej firmy. Nazwa powinna być łatwa do zapamiętania przez potencjalnych klientów i dobrze się kojarzyć. To ona pojawia się na wszystkich materiałach firmowych. Znajdziemy ją nie tylko na stronie internetowej czy wizytówkach. Pojawi się też na materiałach drukowanych takich jak ulotki czy plakaty reklamowe. Nazwa firmy może być nazwą własną lub może być nazwą słowną, związaną z przedmiotem działalności. Dobrze jest, jeżeli nazwa jest możliwa do zapamiętania i wypowiedzenie przez obcokrajowców. Warto pamiętać, że różni ludzie różnie interpretują nazwę. Przed wyborem nazwy dla swojej firmy warto sprawdzić czy w innych językach nazwa ta nie jest obraźliwa lub nie ma złych skojarzeń.

Kolorystka firmy

Wybór kolorystyki firmy powinna być dobrze przemyślana. Zazwyczaj stwarza ona podstawę systemu wizualnego. Powinna ona oddawać charakter i pozycji firmy na rynku. Niektóre branże, tak jak na przykład branża medyczna charakteryzuje się barwami niebieskimi i zielonymi. Natomiast branża prawnicza często wykorzystuje barwy bordowe, granatowe i złote. Dobierając kolorystykę warto przemyśleć jak będzie ona wyglądała zarówno na stronie internetowej jaki i na materiałach drukowanych. Połączenie niektórych barw nie będzie korzystnie wyglądało,

Księga znaku

Księga znaku opisuje budowę logotypu firmowego. Określa również jego zastosowanie. Dzięki księdze znaku mamy wpływ na to jak powinno wyglądać nasze logo użyte w różnych sytuacjach i na różnych materiałach. Rozróżnia się wersję skróconą oraz rozszerzoną księgi znaku. W podstawowej wersji znajdziemy genezę i konstrukcję logo, zasięg pola ochronnego, poszczególne warianty (monokolor, gradient, płaski kolor itd.). Rozszerzona wersja zawiera dodatkowo przykłady zastosowania na np. wizytówka, plakatach czy ulotkach. Zawartość księgi znaku jest uzależniona przede wszystkim od indywidualnych potrzeb i oczekiwań klienta.

nazwa sklepu internetowego

Nazwa sklepu internetowego – co wziąć pod uwagę?

Każdy z nas potrafi wymienić co najmniej kilka nazw sklepów internetowych. W puli tych, które zostały w pamięci, znajdują się zarówno sklepy, w których regularnie (lub rzadziej) dokonujemy zakupów, jak i te, w których może nigdy nie kupiliśmy żadnego produktu, ale mimo to utkwiły gdzieś w świadomości. Odpowiednia nazwa sklepu internetowego może być bardzo ważnym elementem składającym się na sukces sklepu i kreującym wizerunek, dzięki któremu klienci będą tłumnie dokonywać zakupów. No właśnie, ale odpowiednia, czyli jaka?

Kluczowa decyzja

Samo wymyślenie chwytliwej nazwy dla sklepu internetowego jest nie lada wyzwaniem, ale nawet jeśli podczas burzy mózgów powstanie jakiś świetny pomysł, należy wstrzymać się z radością, bo może okazać się, że ktoś już wcześniej dostał dokładnie takiego samego olśnienia i nazwał tak swój sklep. Oczywiście prawdopodobieństwo, że konkretna nazwa już funkcjonuje na rynku, znacznie zmniejsza się w przypadku nazwy abstrakcyjnej, takiej, która nie funkcjonuje w powszechnym użyciu. Trzeba jednak pamiętać, że taka nazwa może być trudniejsza do zapamiętania dla jej odbiorców. Druga kwestia, szczególnie istotna w przypadku sklepu internetowego to domena. Nietypowe końcówki lub znaki dodawane do nazwy na pewno nie pomogą w zapamiętaniu adresu potencjalnym klientom. Konkurencji warto się przyjrzeć nie tylko pod kątem tego, jakie nazwy sklepów są już zajęte, ale również ze zwróceniem uwagi na to, jakie funkcjonują z powodzeniem i odnoszą sukces. Nie chodzi tutaj o kopiowanie, które zresztą z wielu powodów nie byłoby możliwe, ale o przeanalizowanie czy nazwy sklepów cieszących się największą popularnością mają jakiś wspólny czynnik – coś, co sprawia, że klienci do nich lgną. Wykorzystanie takiej wiedzy może w dużym stopniu ułatwić nam proces twórczy. W jaki jeszcze sposób zweryfikować czy nazwa, nad którą się zastanawiamy, będzie dobrym wyborem? Należy nie tylko o niej pomyśleć, nie tylko ją zapisać, aby zobaczyć jak wygląda, ale przede wszystkim wielokrotnie wypowiedzieć na głos, aby przekonać się jak brzmi. Jeśli wypowiedziany pomysł na nazwę generuje jakieś pytania i wątpliwości co do zapisu, to najprawdopodobniej nie jest to odpowiednia nazwa dla sklepu internetowego.

Klucz do sukcesu

Analizując nazwy z powodzeniem funkcjonujące na polskim (i nie tylko) rynku można zauważyć, że nie ma jednego schematu, który pozwoliłby na wymyślenie takiej, która zagwarantuje sukces. W gronie najbardziej popularnych nazw można spotkać zarówno te, które w żaden sposób nie nawiązują do charakteru działalności, a nawet są abstrakcyjne, jak i te całkiem pospolite, które na pierwszy rzut oka nie miały prawa się wybić. Wciąż pozostają jednak pewne aspekty, które na pewno warto wziąć pod uwagę.

zmiana-nazwy-facebook

Zmiana nazwy profilu – o czym pamiętać?

Niezależnie od tego, czy startujemy z całkiem dużą firmą, czy po prostu z realizacją jakiegoś niewielkiego pomysłu, który od dłuższego czasu chodził nam po głowie, ciężko jest na wstępie wszystko przewidzieć i doskonale zaplanować. Zmiany mogą okazać się niezbędne właściwie na każdym etapie. Na przykład zmiana nazwy profilu na Facebooku która, mimo że nie jest szczególnie skomplikowanym procesem, potrafi przysporzyć problemu. O czym pamiętać, aby przebiegła bez komplikacji?

Odpowiedni powód

Modyfikacja zakresu działalności, zmiana nazwiska lub czasami po prostu nieoczekiwane nadejście lepszego pomysłu… powodów, dla których możemy chcieć zmienić nazwę profilu na Facebooku, jest sporo. Pamiętajmy, że w wielu przypadkach sama nazwa profilu wiele mówi odbiorcom, dlatego, jeśli miałaby wprowadzać ich w błąd bądź źle świadczyć o naszej działalności lepiej jest zdecydować się na jej zmianę. Dopóki nasz profil nie zyska na popularności i posiada niewielką liczbę polubień, jest to stosunkowo łatwe i nie wymaga przechodzenia jakichś szczególnych kroków. Jeśli posiadamy już znaczącą ilość kliknięć “lubię to” przy nazwie swojego profilu, to zaczynają się niewielkie schody. Mimo wszystko jest to jak najbardziej wykonalne. Wniosek, który musimy wypełnić raczej nie należy do skomplikowanych, warto jednak pamiętać, że o wiele lepiej widziana będzie prośba poparta konkretnymi argumentami. Na szczęście oprócz standardowych okien z polami do wyboru Facebook umożliwia nam dodanie uzasadnienia. Zakładamy, że osoba wnioskująca o zmianę nazwy dobrze to przemyślała i rzeczywiście tego potrzebuje, więc wypełnienie takiego dodatkowego pola nie będzie dla niej większym problemem. Czasami trudności ze zmianą nazwy mają bardzo prozaiczną przyczynę: nieznajomość zasad, które Facebook w bardzo jasny sposób opisuje. Obostrzenia, z którymi warto zapoznać się przed rozpoczęciem procedury zmiany, obejmują między innymi symbole, których nie można używać, ogólne określenia, nazwy geograficzne, wielkie litery…. Ponadto co mogłoby się wydawać oczywiste, warto pamiętać również o tym, że miejsce przeznaczone na nazwę profilu jest ograniczone, więc w grę nie wchodzą długie sformułowania i cytaty. Poza wyżej wymienionymi bezwzględnie nie możemy używać słowa “Facebook”.

Lepiej sprawdzić

Zanim potwierdzimy naszą prośbę o zmianę nazwy, upewnijmy się, że wpisaliśmy ją w dokładniej takiej formie, o jaką nam chodziło. Długie wpatrywanie się w monitor komputera może sprawić, że przeoczymy na przykład jakąś literówkę. Warto pamiętać, że kolejna zmiana nie będzie możliwa od razu.

kolory-agencja-interaktywna

Kolory – czy mają znaczenie?

Mogą przyprawiać o ból głowy, odprężać, a nawet pobudzać apetyt – kolory, bo o nich tutaj mowa to jeden z elementów spajających identyfikację wizualną każdej firmy. Nierzadko z trudnością potrafimy skojarzyć, jak dokładnie wygląda logo konkretnej marki, ale z łatwością przychodzi nam wskazanie koloru, jaki w nim dominuje. I mimo istnienia utartych przekonań dotyczących kolorów warto wiedzieć, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. Tak czy owak, warto się dobrze zastanowić nad ich wyborem podczas budowania tożsamości swojej marki.

Nie takie oczywiste

Pomimo istnienia wspomnianych już wcześniej ogólnych założeń dotyczących znaczenia kolorów i emocji, jakie mogą wzbudzać w odbiorcach, warto pamiętać, że każdy jest inny. Konsumenci różnią się od siebie preferencjami w każdym względzie, a także indywidualnymi doświadczeniami, które sprawiają, że te same rzeczy odbierają w zupełnie inny sposób. Mimo że zielony z reguły kojarzy się z wyciszeniem, naturą i harmonią, to jednak zawsze może znaleźć się ktoś, w kim kolor ten może wzbudzić irytację. Powód może być zupełnie błahy, jak na przykład zielony kolor ścian w obskurnym pokoju wynajmowanym na studiach. Oczywiście nie oznacza to, że powinniśmy wziąć pod uwagę preferencje każdej pojedynczej jednostki – z wiadomych względów nie jest to możliwe. Należy jednak mieć świadomość, że zawsze może znaleźć się osoba, która określone barwy odbierze w zupełnie inny sposób niż my sami, czy inni konsumenci. Analogię można odnaleźć w treściach kierowanych do naszych odbiorców na przykład w social mediach. Przykładowo żartobliwy obrazek, który rozbawi ¾ naszych fanów, zawsze może trafić na osoby, którym na jego widok zupełnie nie będzie do śmiechu. Dużą rolę w tym, jak kolor będzie odbierany i czy w ogóle zostanie zauważony, odgrywa również tło. Kolor czerwony, który mobilizuje do działania i zdecydowanej większości osób kojarzy się z promocjami, wcale nie musi przyciągać uwagi – na przykład, jeśli znajdzie się na stronie internetowej, na której dominuje kolor czerwony. Jeśli natomiast zostanie wyeksponowany na jakimś neutralnym tle to rzeczywiście możemy się spodziewać, że przyciągnie uwagę odbiorcy. Kolor żółty raczej nie skojarzy się z ekskluzywnością, w przeciwieństwie do złotego i czarnego.  Pomarańczowy zaś może wzbudzić u konsumenta apetyt, odwrotnie niż niebieski.

Właściwy wybór

Niezależnie od tego, czy chodzi o logotyp, czy stronę internetową podczas wyboru kolorów warto posłuchać głosu serca i swojej własnej intuicji. Niemniej jednak zapoznanie się z teorią i badaniami dotyczącymi barw również może pomóc w podjęciu odpowiednich decyzji.

logotyp-projekt

Logotyp – o czym pamiętać?

Temat logotypu był już poruszany na naszym blogu. Nic dziwnego, skoro każdy, kto zakłada firmę, punkt dotyczący stworzenia logotypu umieszcza na szczycie listy swoich priorytetów. W końcu jak ruszyć z kopyta nie posiadając po pierwsze nazwy, a po drugie logotyp, z którym nasi przyszli klienci będą kojarzyli firmę. Logo występuje na wizytówkach, ulotkach, stronie internetowej i w mediach społecznościowych. Rzeczywiście warto zająć się nim w pierwszej kolejności. Aby z dumą prezentować swój logotyp przez kolejne długie lata działalności, należy pamiętać o kilku kwestiach, które przyczynią się do tego, że sprawdzi się ono doskonale w każdej sytuacji.

Od początku do końca

Najczęściej stworzenie logotypu zlecane jest profesjonalistom, niewiele osób ma bowiem talent, umiejętności i możliwości techniczne do przygotowania logotypu w domowym zaciszu. To, że zlecamy wykonanie logotypu osobie doświadczonej, która niejedną grafikę już w swoim życiu wykonała, nie stoi na przeszkodzie, aby przekazać swoją wizję oraz pomysły. Nawet jeśli do końca nie wiemy, jak miałoby wyglądać logo, to warto wspomnieć o tym, że chcielibyśmy, aby nasuwało ono na przykład „ciepłe” skojarzenia lub było bardziej „surowe”. Każda wskazówka może okazać się pomocna i doprowadzić do stworzenia logo, które będzie spełniało swoje funkcje na 100%. Myśląc o tym, jak ma wyglądać logo warto wybiec w przyszłość. Nigdy nie wiemy bowiem, czy w ciągu najbliższych kilku lat nie rozszerzymy naszej działalności. Warto zatem pomyśleć o tym, czy nasze logo nie zawiera elementów, które nie utrudnią poszerzenie pola działania. Jest to kwestia, o której wspominaliśmy również przy okazji omawiania nazwy firmy. Oczywiście w przypadku zmiany profilu działalności możemy zmodyfikować logo, ale czy w sytuacji, kiedy będzie ono już rozpoznawalne i kojarzone przez szerokie grono klientów nie szkoda byłoby rezygnować z dotychczasowego? Oczywiście zbyt uniwersalne logo prawdopodobnie nie pozwoli nam wyróżnić się na tle konkurencji i nie zapadnie w pamięć odbiorcom, dlatego warto postarać się, aby zachować równowagę w tej kwestii. O czym jeszcze warto pamiętać? O tym, że nasze logo będzie pojawiało się w wielu konfiguracjach. Małe na wizytówce, być może bardzo duże na billboardzie, monochromatyczne, jeśli zajdzie taka potrzeba. Miejmy na uwadze zatem to, aby zawsze i wszędzie prezentowało się równie dobrze. Być może warto zrezygnować z jakiś małych elementów lub skomplikowanych wzorów, które być może po zmniejszeniu logotypu nie będą prezentowały się dobrze?

Liczy się efekt

To czy nasze logo przyjmie formę jednoznacznie kojarzącą się z prowadzoną przez nas działalnością, czy może będzie zupełnie abstrakcyjnym znakiem opatrzonym nazwą firmy, nie ma znaczenia. Ważne, aby po prostu doskonale sprawdzało się w swojej roli – utkwiło w świadomości klientów, nasuwało zamierzone przez nas skojarzenia i bez względu na to, gdzie się znajdzie, godnie nas reprezentowało.

rebranding-kampania-reklamowa

Rebranding – po co i dla kogo?

Mówi się, że w życiu każdego człowieka przychodzi czas na zmiany, podobny wniosek można wysnuć w odniesieniu do marki. Jednak wszystkie działania, prowadzące do zmian, jakich podejmuje się konkretna marka, powinny być podyktowane argumentami, wynikającymi z uzasadnionej potrzeby. W końcu inwestowanie sporej kwoty pieniędzy i podejmowanie niemałego ryzyka nie powinno wynikać z jakiegoś „widzimisię”. Skoro w historii zdarzały się przypadki, w których jedynie lekkie odświeżenie logo przynosiło kilkumilionowe straty, to co dopiero w przypadku całkowitego rebrandingu. Bo o nim tutaj mowa. Rebranding to poważny krok, a właściwie nie jeden krok, ale długa droga, czyli skomplikowany i rozbudowany proces. Jeśli więc firma podejmuje się go, to musi mieć swoje powody ku temu.

Reakcja na kryzys

Zdarza się, że rebranding jest odpowiedzią marki na utratę dobrego wizerunku. Kryzys może mieć wiele przyczyn i z wiadomych względów każda firma unika go jak ognia, jednak jeśli już powinie się noga i niewiele można zaradzić to być może rebranding jest dobrym sposobem na nowy początek i zaczęcie z czystą kartą. Oczywiście ten powód zmian można uznać za nieco drastyczny, jednak są też inne, które mogą być dla firmy równie ważne, ale niekoniecznie wiążą się z całkowitym zerwaniem z przeszłością. Kolejnym powodem do zmian może być na przykład spadek sprzedaży. Kluczowe w takiej sytuacji jest dokładne rozpoznanie jego przyczyn. Być może dotychczasowa grupa docelowa przestała być najlepszym wyborem, a skupienie się na innej w chwili obecnej nie jest możliwe? A może po prostu na przestrzeni lat firma stała się jedną z setek niczym niewyróżniających się na rynku. Wymagającym rebrandingu i jednocześnie bardzo ważnym wydarzeniem w życiu każdej firmy jest także fuzja, która z oczywistych względów wymaga pewnych zmian.

Rebranding – więcej niż kosmetyczne poprawki

Zmiana czcionki czy jakiegoś małego elementu w logo firmy nie jest rebrandingiem. Oczywiście, jest jedną ze zmian składających się na niego, ale sama w sobie niewiele znaczy, zdecydowanie bardziej istotna jest zmiana myślenia. Myślenia firmy o samej sobie, a co za tym idzie jej wizerunku w oczach klientów. Zastanowienie się co ma reprezentować sobą nowa-stara marka to właściwie podstawa wszystkich działań. Nowa misja, dostosowana do realiów rynkowych czy nowej grupy docelowej to tak naprawdę początek przygody. Zbudowanie nowej tożsamości marki powinno być oparte o analizę tej dotychczasowej, o opinie klientów i nasze doświadczenia. Jeśli już będziemy mieć wizję, do której dostosujemy logo i wszystkie inne elementy to należy pamiętać, że czeka nas wiele technicznych aspektów, takich jak między innymi przygotowanie nowych wizytówek, folderów itp.. Aby się nie zdemotywować i nie stracić zapału należy uświadomić sobie, że ludzie na ogół nie lubią zmian i jeśli usłyszą, że coś, co znają, nagle się zmienia to najprawdopodobniej spotkamy się ze sceptycznym podejściem. Ja widać zmiana czegoś, co zdążyło (czasami nawet przez lata) zakorzenić się głęboko w świadomości odbiorców nie jest wcale łatwa, jednak przeprowadzona w umiejętny sposób może przynieść wiele dobrego i otworzyć przed marka nowe drzwi do sukcesu.

bohater-marki-brand-hero

Bohater marki – czy warto go tworzyć?

Z jednej strony coraz większa konkurencja w wielu branżach a z drugiej mnogość kanałów, które mogą służyć do promocji. Dla każdej firmy nastały czasy szerokich możliwości przy coraz bardziej wymagających i oczekujących wrażeń konsumentów. W związku z tym marki nieustannie poszukują coraz bardziej wyszukanych sposobów na wyróżnienie się na tle rywali rynkowych oraz wkupienie się w łaski konsumentów, zdobycie ich sympatii i lojalności. Chociaż sposób, który zostanie opisany, wcale nie jest nowatorski ani odkrywczy i stosowany był już dekady temu, to w dalszym ciągu może przynosić firmie sporo korzyści. Oczywiście pod warunkiem, że (podobnie jak w większości działań marketingowych) wszystko zostanie dobrze przemyślane, a całość będzie spójna i konsekwentnie wprowadzana? A o czym mowa? O brand hero, czyli mówiąc potocznie maskotce firmy. Jeśli ktoś dalej nie ma pewności, to najłatwiej będzie przytoczyć przykład – takim bohaterem marki jest Mały Głód.

Bohater, ale jaki?

W kwestii tego, jaką postać przyjmie bohater marki, do wyboru jest kilka wariantów. Może on być po prostu człowiekiem (najprostsza, a jednocześnie stosunkowo rzadko wykorzystywana opcja) lub zwierzęciem. Może też mieć formę zupełnie abstrakcyjną, która wymaga od twórców chyba największej kreatywności. Pomysłowość i spójność w działaniach są jednak niezbędne w procesie tworzenia brand hero niezależnie od wariantu, który wybierzemy. Podczas projektowania bohatera marki warto zdać sobie sprawę z tego, że jeśli naprawdę zależy nam na tym, aby z powodzeniem reprezentował on firmę dopracowany musi być każdy szczegół – od wyglądu po osobowość. Tak naprawdę niezależnie od tego, czy brand hero zostanie marchewka (na przykład w przypadku sklepu ogrodniczego), czy zupełnie nieokreślony stwór można w taki sposób zbudować całą postać, aby stała się ona charakterystyczna i rozpoznawalna. Podobnie jak w „realu” również w tym przypadku nikłą szansę na wybicie się i zdobycie popularności ma postać nijaka i bez charakteru. Zdefiniowanie osobowości brand hero i określenie, w jaki sposób ma być postrzegany bohater przez odbiorców to tak naprawdę podstawy sukcesu. To właśnie grupa docelowa jest tutaj bardzo istotnym faktorem, ponieważ do nich mają trafić wszystkie komunikaty związane z bohaterem, jak i on sam jako sympatyczna bądź intrygująca postać.

Jak go wykorzystać?

Po co właściwie tracić czas, pieniądze i siły na tworzenie unikalnego bohatera. Ano właśnie, unikalnego to tutaj słowo klucz, tworzymy bowiem kreację, której nie ma konkurencja. Ktoś może powiedzieć, że przecież logo też jest unikalne i z powodzeniem wkomponowywane we wszelkie przekazy marketingowe. Owszem, jednak ciężko, aby logo wzbudzało w konsumentach emocje, oczywiście może się podobać bądź nie. Może być postrzegane jako przyjazne lub agresywne. Jednak ciężko o sytuację, w której odbiorcy będą wchodzić z logiem w interakcję lub utożsamiać się z nim, co w przypadku bohatera jest jak najbardziej możliwe i wręcz oczekiwane. Jak wiadomo, dużo prawdy jest w stwierdzeniu, że to emocje sprzedają. Bohater marki powinien oczywiście być wykorzystywany w przekazach reklamowych, a na dłuższą metę może stać się integralną częścią firmy i wszystkiego, co z nią związane. Nie musi zatem cały czas sprzedawać w sposób bezpośredni, ale może być obecny w działaniach firmy (chociażby na portalach społecznościowych). Umiejętnie wykreowana postać może być przydatna w pozornie nudnych i mało fascynujących branżach, które może uczynić bardziej przystępnymi dla odbiorców. Może odnaleźć się także w całkiem poważnych branżach. W końcu zawiłości lokaty tłumaczone przez kogoś lub coś będą na pewno bardziej przystępne niż skomplikowany tekst.

Zdobyć sympatię

Świetnym przykładem na bohatera marki jest Mały Głód, który na Facebooku ma ponad milion fanów. Postać ta spełnia właściwie wszystkie warunki sukcesu. Ma określoną, wyraźną osobowość, która konsekwentnie znajduje swój wyraz we wszystkich przekazach, a nawet w dyskusjach pod postami, które momentami przyjmują wręcz zabawną i zaskakującą formę. Co ważne, działania te nie skupiają się tylko na reklamowaniu produktu, ale przedstawiają bardziej złożone historie i perypetie. Czy Małego Głoda można uznać za przykład sukcesu w kreowaniu bohatera marki? Zdecydowanie tak. Sukces w tej kwestii uzależniony jest od wielu czynników. Jednak ciekawa idea i konsekwencja mogą sprawić, że uda nam się stworzyć bohatera, którego pokochają klienci, co przełoży się na sympatię do naszej marki.

zdjecie-w-tle-facebook

Facebook – sposób na zdjęcie w tle

Tematy dotyczące Facebooka przewinęły się już kilkukrotnie na naszym blogu. We wcześniejszych wpisach poruszaliśmy między innymi kwestie tego, dlaczego w ogóle warto posiadać konto firmowe na Facebooku, jakich błędów unikać oraz jak radzić sobie z nieprzychylnymi komentarzami, które pojawiają się na nim. Wydawać by się mogło, że nastały czasy, w których właściwie każdy może stać się specjalistą od social mediów. Jednak podczas codziennego przeglądania ciekawych profili w poszukiwaniu inspirujących postów niejednokrotnie trafić można na konto, którego jakość zdjęcie profilowego oraz grafiki w tle pozostawia wiele do życzenia. I można zrozumieć taką sytuację, jeśli profil ten należy do małego salonu fryzjerskiego, po którym ewidentnie widać, że nie jest prowadzony przez profesjonalną agencję, tylko pewnie przez właściciela, który w natłoku obowiązków próbuje sprawić, aby profil po prostu „jakoś” funkcjonował. Chociaż i w tym przypadku można pokusić się o zlecenie stworzenia zdjęcia profilowego oraz grafiki profesjonaliście. Co gorsze jednak trafić można na profile, których oprawa graficzna, delikatnie ujmując, nie prezentuje się najlepiej, a które posiadają o zgrozo prawie 2 mln fanów (!). I wcale nie chodzi o strony służące rozrywce czy zrzeszające na przykład wielbicieli oranżady tylko o poważne marki.

Zagospodarować przestrzeń

Facebook obecnie zyskał takie znaczenie, że właściwie można się zastanowić czy potencjalny klient podczas podejmowania decyzji o wyborze firmy sprawdzi najpierw jej stronę internetową, czy może profil na portalu społecznościowym. W końcu tam może znaleźć od razu między innymi opinię o usługach lub produktach oraz najprawdopodobniej aktualności, których na stronie www nie znajdzie. Jak wiadomo, pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz, dlatego warto zadbać o to, aby było ono pozytywne. Zdjęcie profilowe na Facebooku najczęściej nie wymaga nadmiernej kreatywności, ponieważ prezentuje zazwyczaj logo firmy. I wydaje się być to najkorzystniejszym rozwiązaniem. Będzie pojawiało się w związku z tym przy każdym wpisie czy komentarzu, a co za tym idzie, przy odrobinie szczęścia stanie się rozpoznawalne. Większe pole do popisu daje grafika w tle, czyli poziome pole, znajdujące się na samej górze naszego konta. Do niedawna podczas jego tworzenia należało wziąć pod uwagę, że nachodzi na nie zdjęcie profilowe, co często było wykorzystywane w mniej lub bardziej efektowny sposób. Obecnie jednak układ profilu uległ zmianie i już nic na zdjęcie w tle nie nachodzi, mamy zatem pustą przestrzeń, którą musimy zagospodarować.

Jak to zrobić?

To, co znajdzie się na zdjęciu w tle i jaką przyjmie ono formę, zależy tylko i wyłącznie od pomysłowości i kreatywności osoby prowadzącej konto. Na początek jednak koniecznością jest zapoznanie się z rozmiarami grafiki, które na chwilę obecną wynoszą 828×315 pikseli (Facebook lubi je zmieniać). Jeśli zadbamy o stronę techniczną, to możemy rozpocząć tworzenie. Idąc tropem znanych i lubianych marek można wyróżnić kilka rodzajów zdjęcia w tle. I tak na przykład można postawić na minimalizm i stworzyć bardzo prostą grafikę eksponującą element związany z naszą firmą, na takie rozwiązanie postawiła firma Nike, której grafika to biały napis na czarnym tle – w końcu „Just do it” broni się samo. Innym, dobrym pomysłem na wykorzystanie tego pola jest prezentowanie nowości i produktów, które wchodzą właśnie na rynek (tak jak robi to na przykład Samsung czy Snickers). Można też wykorzystać zdjęcie w tle do zaprezentowania obowiązujących promocji i zniżek. Jeśli charakter profilu na to pozwala, można umieścić w tym obszarze po prostu jakieś ciekawe zdjęcie, oczywiście w tym przypadku należy pamiętać, aby nieroztropnie nie złamać prawa wykorzystując coś, do czego nie mamy praw. Postawić można także po prostu na ciekawą grafikę dobrze obrazującą naszą działalność – tak jak zrobiła to Lubella (której zdjęcie w tle jest bardzo estetyczne, a przy tym idealnie wpasowuje się w całość identyfikacji wizualnej). Często spotykane jest także modyfikowanie grafiki w zależności od okoliczności czy okazji (na przykład świąteczne motywy na Boże Narodzenie). To jaką formę przyjmie zdjęcie w tle, jest kwestią indywidualną, jednak należy przy tym wszystkim pamiętać, że musi być po prostu miłe dla oka, dopracowane i zachęcające do wchodzenia w interakcje z firmą.